Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Mniej nielegalnych papierosów. Czarny rynek skurczył się o połowę

3
Podziel się:

Rynek nielegalnych papierosów w Polsce zmalał prawie o połowę - powiedział wiceminister finansów i szef KAS Piotr Walczak. Dodał jednak, że poza przemytem spoza UE, pojawiła się nielegalna produkcja we Wspólnocie.

Kurczy się papierosowa szara strefa. Pojawił się jednak nowy problem - nielegalne fabryki wewnątrz Wspólnoty
Kurczy się papierosowa szara strefa. Pojawił się jednak nowy problem - nielegalne fabryki wewnątrz Wspólnoty (East News, Maciej Luczniewski/REPORTER)

Wiceminister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej Piotr Walczak powołuje się na najnowsze badanie Instytutu Almares (z danych instytutu korzysta Komisje Europejska). Wynika z niego, że na koniec 2018 r. szara strefa nielegalnych papierosów w Polsce stanowiła 11,3 proc., a w 2016 r. było to blisko 20 proc.

- To rzeczywiście ogromny skok jakościowy. To pokazuje, że naprawdę osiągnęliśmy historyczny sukces. To dane niezależnego instytutu niezwiązanego z jakąkolwiek agendą rządową, który pracuje na rzecz branży tytoniowej, która nie jest zainteresowana zaniżaniem szarej strefy - stwierdził minister Walczak, cytowany przez PAP.

Nasz kraj jest jednak narażony na przemyt. Szef KAS dodaje, że to przez położenie Polski, mamy najdłuższą granicę z krajami, w których papierosy są bardzo tanie. Może do nas wjechać towar przemycony np. z Federacji Rosyjskiej czy Białorusi. Do tego trudna sytuacja na Ukrainie powoduje wzrost prób przemytu. - Staramy się stosować takie metody, które uderzają w źródło problemu, a więc w zorganizowaną przestępczość. Przemyt spadł, m.in. dzięki nowemu sprzętowi na granicach, w tym skanerom kolejowym - dodał Walczak.

Zobacz także: Obejrzyj: Wolny handel międzynarodowy jest możliwy. Steinhoff wymienia warunki

Zdaniem wiceszefa resortu finansów, trzeba walczyć nie tylko z handlem, ale przede wszystkim ze źródłem nielegalnych wyrobów tytoniowych. - Ten proceder jest w rękach zorganizowanej przestępczości i tak naprawdę, jeśli chcemy być skuteczni i działać sprawiedliwie społecznie, to powinniśmy uderzać w mafijnych liderów i to ich zamykać - powiedział Piotr Walczak.

Nowy problem z nielegalnym biznesem

Szef KAS zwraca uwagę na jeszcze jeden problem, który dotyczy unijnego rynku. Obecnie duża część nielegalnego rynku pochodzi z państw członkowskich. -Ostatnio fabryki zaczynają przenosić się do naszych sąsiednich krajów, w ramach strefy Schengen. Później ten towar, ze względu na wspólną strefę handlu, wjeżdża przez naszą granicę bez kontroli - zaznaczył

Wiceminister podkreślił, że KAS wyspecjalizowała się w walce z nielegalnymi fabrykami wyrobów tytoniowych. - Oczywiście robimy to często wspólnie z innymi służbami, takim naszym naturalnym partnerem jest Centralne Biuro Śledcze Policji, ale sami też mamy dużo sukcesów. Praktycznie nie ma miesiąca, żebyśmy takiej fabryki nie wykryli - chwali się Walczak.

Ostatnio ruszyła też kampania społeczna "Wspólna walka z nielegalnym handlem wyrobami tytoniowym na bazarach i targowiskach", zorganizowana przez Business Centre Club pod patronatem Krajowej Administracji Skarbowej. Jej celem jest "zwiększenie świadomości społecznej w zakresie nielegalnych wyrobów tytoniowych i ograniczenie popytu na nielegalne produkty oraz utrudnienie ich dostępności".

Kampania obejmie swoim zasięgiem województwa, w których udział nielegalnych wyrobów tytoniowych jest największy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(3)
WYRÓŻNIONE
Hihot
5 lata temu
Tak naprawdę to rządy modlà się o to żeby ludzie pili i palili.rzeka kasy z tego jest
Ja ja
5 lata temu
Szczególnie dobrze to "skurczenie się rynku" widać na targowiskach itp., gdzie od lat ci sami ludzie nie niepokojeni nigdy przez nikogo handlują nadal w najlepsze. Połowa rynku znika natychmiast, gdy przymyka się na nią oko...To najlepszy sposób na poprawę statystyk
Frase
5 lata temu
Likwidacja szarej strefy oznacza, że więcej palaczy kupuje papierosy z banderolą. Na pewno ostro wzrosły wpływy z tytułu akcyzy na papierosy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (3)
Ja ja
5 lata temu
Szczególnie dobrze to "skurczenie się rynku" widać na targowiskach itp., gdzie od lat ci sami ludzie nie niepokojeni nigdy przez nikogo handlują nadal w najlepsze. Połowa rynku znika natychmiast, gdy przymyka się na nią oko...To najlepszy sposób na poprawę statystyk
Frase
5 lata temu
Likwidacja szarej strefy oznacza, że więcej palaczy kupuje papierosy z banderolą. Na pewno ostro wzrosły wpływy z tytułu akcyzy na papierosy.
Hihot
5 lata temu
Tak naprawdę to rządy modlà się o to żeby ludzie pili i palili.rzeka kasy z tego jest