Główny Urząd Statystyczny opublikował statystyki dotyczące budownictwa mieszkaniowego za pierwsze dziewięć miesięcy tego roku. Okazuje się, że do użytkowania oddano o 7,4 proc. więcej mieszkań niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Mowa o 156,5 tys. lokali.
Sam tylko wrzesień był nawet rekordowy. Takich wyników nie było od co najmniej 30 lat. Trzeba jednak pamiętać, że te budowy rozpoczęły się jeszcze przed pierwszą falą koronanwirusa, w czasie bardzo dobrej koniunktury gospodarczej.
Prawdopodobnie znacznie gorzej wypadną analogiczne statystyki za rok, bo najnowsze dane GUS pokazują wyraźny spadek nowo rozpoczętych budów i mniejszą liczbę pozwoleń wydawanych przez urzędników.
W pierwszych dziewięciu miesiącach 2020 roku wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy 191,8 tys. mieszkań. To o 4,6 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2019 roku.
Pozwolenia na budowę największej liczby mieszkań otrzymali deweloperzy (114,5 tys.), ale w porównaniu z poprzednim rokiem jest ich mniej o 7 proc. Nieco inaczej wygląda sytuacja z rodzinami i inwestorami indywidualnymi, którzy na własną rękę budują. Im wydano 75 tys. pozwoleń, a więc minimalnie więcej - o 0,3 proc.
Mniej niż w analogicznym okresie 2019 roku odnotowano mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym, w budownictwie spółdzielczym (1 126 mieszkań wobec 1 255 poprzednio) oraz w pozostałych formach budownictwa (1 118 wobec 1 913).
W okresie styczeń-wrzesień rozpoczęto też budowę 167,3 tys. mieszkań, tj. o 6,2 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2019 roku. Z tego na deweloperów przypada 93,8 tys. mieszkań (o 8,3 proc.) a inwestorów indywidualnych 70,8 tys. (spadek o 2,4 proc.).
Czytaj więcej: NBP ankietował ekspertów. Prognozują mniejszą recesję
Najwięcej mieszkań buduje się w województwie mazowieckim oraz wielkopolskim. Również w województwie mazowieckim zanotowano największą liczbę mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym. Na drugim miejscu pod tym względem znalazło się województwo dolnośląskie.
Daleko w tyle zostają najmniejsze województwa. Stawkę zamyka opolskie i świętokrzyskie, gdzie buduje się ledwie jedną trzecią lub jedną czwartą mieszkań budowanych na Śląsku czy Pomorzu.