Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|

Mniej turystów nad polskim morzem. Niepokojące doniesienia przedsiębiorców

80
Podziel się:

Nadmorskie miejscowości w Polsce odnotowują w tegorocznym sezonie wakacyjnym mniejszą liczbę turystów niż w poprzednich latach. Takie obserwacje zgłaszają niektórzy przedsiębiorcy i pracownicy lokali gastronomicznych oraz usługowych, choć opinie na ten temat są podzielone.

Mniej turystów nad polskim morzem. Niepokojące doniesienia przedsiębiorców
plaża bałtyk morze parawany wakacje (Materiały WP, Adobe)

Portal nadmorski24.pl przytacza wpis internauty z pierwszej połowy lipca 2024 roku, który stwierdził, że widział wyjątkowo puste plaże w Dziwnowie w województwie zachodniopomorskim, pomimo doskonałej pogody w wakacyjny weekend. Czy w kolejnych tygodniach wakacji sytuacja uległa poprawie?

Według relacji portalu, niektórzy pracownicy branży turystycznej na Kaszubach również zauważają spadek liczby gości. Julia, barmanka i mieszkanka Białogóry, stwierdziła w rozmowie z serwisem, że z roku na rok przyjeżdża coraz mniej ludzi. Zauważyła, że turyści częściej korzystają ze sklepów niż z punktów gastronomicznych, prawdopodobnie ze względów ekonomicznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Zróżnicowane opinie na temat frekwencji turystów

Anna Wojtowicz, pracownik lokalu gastronomicznego w Białogórze, potwierdziła obserwację o mniejszej liczbie turystów, jednocześnie podkreślając, że miejscowość ta przyciąga głównie stałych gości, zwłaszcza rodziny z dziećmi.

Sytuacja w Dębkach wydaje się jeszcze bardziej niepokojąca. Prowadzący punkt wynajmu rowerów w tej miejscowości stwierdził, że liczba turystów znacząco spadła w porównaniu do poprzednich sezonów, co przypisuje wzrostowi cen. Zauważył on również, że nigdy wcześniej nie było tak wielu wolnych miejsc noclegowych jak w tym sezonie.

Jednakże nie wszyscy podzielają te pesymistyczne obserwacje. Monika Błaszczyk, właścicielka sklepu z rękodziełem w Białogórze, nie zauważyła spadku liczby klientów. Wręcz przeciwnie, stwierdziła, że frekwencja w jej sklepie jest porównywalna do poprzednich sezonów, a klienci doceniają ręczną pracę rękodzielników.

Ceny mogą zniechęcać turystów. "Jak na zachodzie"

Wśród przyczyn potencjalnego spadku liczby turystów wymienia się wysokie ceny w nadmorskich kurortach. Na ten aspekt zwraca uwagę w rozmowie z money.pl właścicielka jednego z nadmorskich obiektów noclegowych.

- Ceny w Polsce i za granicą mają duży wpływ na atrakcyjność wakacji. W Tunezji czy Egipcie za tę samą cenę można mieć tydzień ze wszystkimi świadczeniami, chociaż upały mogą być uciążliwe. Jednak może to być lepsze niż ciągły deszcz nad polskim morzem - mówi.

Jej zdaniem w wielu wypadkach ceny w Polsce są już porównywalne z cenami na Zachodzie. - To naprawdę stanowi problem dla wielu turystów. Przykładowo, gofr z bitą śmietaną i owocami może kosztować 28 zł, co dla czteroosobowej rodziny oznacza wydatek 100 zł tylko na przekąskę. Do tego dochodzi obiad, inne wydatki. To wszystko generuje olbrzymie koszty w krótkim czasie.

Bogaci chcą luksusów, inni chcą jak najtaniej

Rozmówczyni money.pl przyznaje też, że oczekiwania turystów się zmieniają. - Nawet w małych miejscowościach nadmorskich obserwuje się coraz bardziej intensywną zabudowę. Powstają liczne apartamentowce, często kosztem zieleni. Na małej powierzchni buduje się około 50 apartamentowców, co może zwiększyć bazę noclegową do 70 tysięcy osób, podczas gdy miejscowość jest w stanie pomieścić maksymalnie np. 400 osób - wylicza.

Jej zdaniem rynek turystyczny staje się coraz bardziej spolaryzowany. - Z jednej strony są turyści gotowi zapłacić 1000 zł za dobę za luksusowy apartament z widokiem na morze. Z drugiej ci, którzy szukają bardzo tanich noclegów, nawet oddalonych od plaży. Znika klasa średnia, która kiedyś korzystała z domków letniskowych - mówi właścicielka noclegowni.

Pesymizm przedsiębiorców potwierdza ankieta przeprowadzona przez wp.pl. Jak się okazuje, sytuacja ekonomiczna respondentów nie jest wcale najlepsza. Jedynie 47 proc. wskazało odpowiedź: "tak, moja sytuacja finansowa jest lepsza i będzie mnie stać na wyjazd".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(80)
WYRÓŻNIONE
fifik
4 miesiące temu
Oni za dwa miesiące chcą się ustawić na cały rok, a ja cały rok zasuwam, żeby wyjechać na dwa tygodnie. Coś tu jest nie tak z tym układem
Janusz
4 miesiące temu
600 % marży na gofrach, czy frytkach, bo im koszty wzrosły, a biedaki z dwóch miesięcy pracy chcą się utrzymać cały rok. Cena gałki lodów praktycznie sie prawie nie różni czy to jest molo w Sopocie czy budka w ogródku w Piaskach proszę mi nie mówić że Ci przedsiębiorcy mają te same koszty .Doją turystów pod pretekstem bo wszystko drożeje. Ciekawe czy przeciętnemu Polakowi , pracodawca też tak podniósł wynagrodzenie bo przecież jest drożej.
Jaro
4 miesiące temu
A mnie to jakoś wcale nie dziwi. Skoro łupią na okrągło nas turystów niebotycznymi cenami prosto z kosmosu to ludzie się masowo odwracają szukając innych zagranicznych albo krajowych tańszych kierunków. Taki sam trend widać w Zakopanem i bardzo słusznie!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (80)
Slwk
4 miesiące temu
Tam gdzie zaczynają się złodziejskie marże tam kończą się turyści.
turysta
4 miesiące temu
Kołobrzeg miejscowość, której plażowa infrastruktura pogarsza się z roku na rok. 1. Ubikacji przy plaży jest bardzo mało (cena od 4 do 10 złotych !!!!), 2. Boiska na plaży 0 (rozwój sportu i socjalnych kontaktów), przy Kamiennym Szańcu sa, ale 25 złotych za godzinę !!!!!. 3. plaza nie jes sprzątana, dużo niedopałków od papierosów i innych małych śmieci, 3. Psy na plaży, które oddaja mocz gdzie popadnie, 4. Promenada bardzo dużo użytkowników rowerowych i hulajnóg (bardzo duże prędkości pojazdów -brak kontroli). Zarząd Miasta chwali się pięknem nadmorskiego kurortu, ale prawda jest inna. Może kiedyś jakieś odważne media pokarzą prawdziwe oblicze plaży co przyczyni się do poprawy i działania (niekompetentnej) rady miasta.
Gggg
4 miesiące temu
I ponowne narzekania turystów na to nasze polskie morze. Z pewnością dla tych którzy w czasie urlopu lubią tylko leżeć i sączyć drinki Bałtyk nie nadaje się. No i dziećmi trzeba się zająć i zorganizować im czas zwłaszcza w mniej pogodne dni. No poprostu dramat..... Na szczęście są i tacy którzy aktywnie spędzają czas. Mamy wspaniałe ścieżki rowerowe nie tylko w pasie nadmorskim ale i w innych kierunkach. W Kołobrzegu coraz więcej turystów z Czech. Nie narzekają są wręcz zachwyceni. Czy gastronomia jest droga. Jest i będzie. Ale czy tylko nad morzem? Swoją drogą pełen obiad za 35 zł też można zjeść. Drogo w smażalniach. Z jednej strony wszyscy chcą tanio i luksusowo. Z drugiej sami zostawiają po sobie taki chlew że aż trudno uwierzyć. Pozarywane łóżka bo chcieli sobie poskakać. Połamane krzesła. Ręcznikami wycierane buty itd...
Mmm
4 miesiące temu
Bo inflacja zwija klasę średnią ich zarobki stoją w miejscu od lat i najniższą ich ciągle dogania i niedługo stanie się klasa niższa jak tak dalej pójdzie. Efektem inflacji będzie kilka procent bogatych reszta biednych. Rządy dodatkowo niszczą klasę średnio podnosząc oplaty i podatki głównie klasie średniej bo przecież czy to pis czy po to i tak gospodarczy socjalizm.
Tadeusik
4 miesiące temu
Bieda idzie pieniędzy nie ma i nie będzie. To dopiero początek brak inwestycji i zwijanie Polskiego państwa. Po prostu mamy przesrane.
...
Następna strona