NFT to oparte o technologię blockchain wirtualne tokeny, będące zapisem transakcji. Są certyfikatami posiadania jakiegoś dobra, które nie ma fizycznej postaci.
Taki token, będący potwierdzeniem posiadania "cyfrowej miłości", sprzedała właśnie instagramowa modelka Marta Rentel, działająca pod pseudonimem Martirenti.
Co to jest "wirtualna miłość"? Do końca nie wiadomo. Jak opisuje to sama modelka, to "fragent jej cyfrowego DNA".
- Miłość fizyczna, miłość platoniczna i miłość cyfrowa mogą być różne, ale każda z nich jest prawdziwa w taki sam sposób, jak wszystkie nasze myśli i uczucia. A cyfrowe znaczy wieczne. Przecież wszystko, co teraz jest digitalizowane, zostanie z nami do końca świata - fotki, filmy, wspomnienia, wszystko – wyjaśniła Marta Rentel w mediach społecznościowych. - Zawsze chciałam, żeby Polki zapisały się na kartach historii. Już sobie wyobrażam, jakie moje zdjęcie może się pojawić w podręcznikach do historii. Przecież to możliwe, prawda?
Za "cyfrową miłość" Martirenti anonimowy nabywca zapłacił 250 tys. dolarów, czyli równowartość około miliona złotych.
Modelka zapewniła, że pieniędzy "nie wyda na głupoty" i zapowiedziała, że będzie sprzedawać kolejne tokeny.
Choć wizja zakupu "cyfrowej miłości" w formie cyfrowego tokena może się wydawać nieco abstrakcyjna, transakcja będzie miała swoje odbicie w świecie rzeczywistym.
Marta Rentel zapowiedziała, że zaprosi nabywcę na kolację.