Niedawno głośno było o systemie Pegasus, który umożliwia przechwytywanie informacji z telefonów komórkowych i jest wykorzystywany do inwigilacji przez wiele światowych służb. ”Gazeta Wyborcza” informuje o kolejnym systemie, z którego korzystają też polskie służby i to nie tylko wywiad.
Chodzi o system nazywany "ELKA" lub "Jaskółka". Dzięki niemu podsłuchiwać można bez zgody sądu i bez wiedzy operatora komórkowego.
Według informacji ”Wyborczej” w 2012 roku trzy stacje wykorzystywane do podsłuchiwania zostały kupione przez Służbę Wywiadu Wojskowego. Od 2015 roku urządzenia są masowo kupowane przez policję i inne służby specjalne.
”Wyborcza” powołuje się informatora, według którego po wyborach w 2015 roku Służba Wywiadu Wojskowego zaprezentowała działanie ”ELKI” i inne służby również postanowiły zakupić ten system do przechwytywania rozmów telefonicznych.
Tradycyjne formy podsłuchu wymagają kooperacji z operatorami telefonii komórkowej. Zgodę na podsłuch musi wydać sąd. ”ELKA” ma po prostu przechwytywać rozmowy ze stacji bazowej, dlatego nie jest konieczne informowanie operatorów. Zdobyte w ten sposób informacje nie mogą być wykorzystane w sądzie, ale mogą być element pracy wywiadowczej.