Z 1 lipca wystartował nabór wniosków do trzeciej edycji rządowego programu "Mój Prąd". Program będzie prowadzony do 22 grudnia 2021 r. z możliwością przedłużenia lub do wyczerpania środków. Budżet programu to ponad 500 mln zł w 2022 r.
Największą zmianą w programie są cięcia dopłat do paneli fotowoltaicznych. Zamiast 5 tys. zł beneficjenci mogą liczyć na 3 tys. zł. Państwo zwróci też nie więcej niż 50 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji.
W zamian wyższe dopłaty mają pójść dla osób, które zainwestują w magazyny energii. O jakich datacjach mówimy? Mają one pokrywać 25-50 proc. ich ceny.
Ministerstwo Klinmatu wyjaśnia, że zmniejszenie dotacji do paneli to efekt niższych cen mikroinstalacji na polskim rynku, spowodowanych spadkiem globalnych cen paneli PV.
Już 1 lipca wystartuje nabór wniosków do trzeciej edycji rządowego programu "Mój Prąd". Wraz z nią zmieniają się warunki przyznawania dotacji.
Największą zmianą jest zmniejszenie wysokości dofinansowania do stacji fotowoltaicznych o mocy od 2 do 10 kW, która zostanie zakończona i podłączona do sieci OSD (Operator Systemu Dystrybucyjnego).
Tym razem zamiast 5 tys. zł beneficjenci mogą liczyć na 3 tys. zł. Ale państwo zwróci nie więcej niż 50 proc. kosztów kwalifikowanych.
Skąd ta zmiana? "Maksymalny poziom dofinansowania wynika z niższych cen mikroinstalacji na polskim rynku, spowodowanych spadkiem globalnych cen paneli PV" - wyjaśnia resort klimatu.
Jak informuje, "dla średniej instalacji o mocy 5,6 kW, po uwzględnieniu ulgi termomodernizacyjnej wynoszącej blisko 4 tys. zł oraz obowiązującego systemu opustów, czas zwrotu z inwestycji dla 4-osobowej rodziny wyniesie niecałe 7 lat".
W ubiegłym roku w Polsce zainstalowano 2,2 GW w PV, a więc dwukrotnie więcej niż w 2019 r.