Już 1 lipca wystartuje nabór wniosków do trzeciej edycji rządowego programu "Mój Prąd". Wraz z nią zmieniają się warunki przyznawania dotacji.
Największą zmianą jest zmniejszenie wysokości dofinansowania do stacji fotowoltaicznych o mocy od 2 do 10 kW, która zostanie zakończona i podłączona do sieci OSD (Operator Systemu Dystrybucyjnego).
Tym razem zamiast 5 tys. zł beneficjenci mogą liczyć na 3 tys. zł. Ale państwo zwróci nie więcej niż 50 proc. kosztów kwalifikowanych.
Skąd ta zmiana? "Maksymalny poziom dofinansowania wynika z niższych cen mikroinstalacji na polskim rynku, spowodowanych spadkiem globalnych cen paneli PV" - wyjaśnia resort klimatu.
Jak dalej informuje, "dla średniej instalacji o mocy 5,6 kW, po uwzględnieniu ulgi termomodernizacyjnej wynoszącej blisko 4 tys. zł oraz obowiązującego systemu opustów, czas zwrotu z inwestycji dla 4-osobowej rodziny wyniesie niecałe 7 lat".
Program będzie prowadzony do 22 grudnia 2021 r. z możliwością przedłużenia lub do wyczerpania środków. Budżet programu to ponad 500 mln zł. W 2022 r.
W ubiegłym roku w Polsce zainstalowano 2,2 GW w PV, a więc dwukrotnie więcej niż w 2019 r.
Jak podkreśla resort klimatu, program "Mój Prąd" spotkał się z olbrzymim zainteresowaniem indywidualnych użytkowników. Potwierdzać ma to rekordowa liczba 266 tysięcy złożonych wniosków. 211 tys. z nich już uzyskało finansowanie, przekładające się na wsparcie z NFOŚ sięgające 1,08 mld zł oraz redukcję CO2 o 967 174 400 kg/rok.