Grupa MOL obecna jest w Polsce od 1997 r., a od 2004 r. spółka jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych. Same stacje węgierskiego koncernu zaczęły pojawiać się w 2023 r. - głównie z powodu przejęcia stacji Grupy Lotos, do czego doszło po fuzji Lotosu z Orlenem.
W ramach połączenia Lotos musiał sprzedać część swoich aktywów i zdecydowano, że ponad 400 stacji trafi do portfolio MOL-a. Natomiast Orlen kupił od MOL 144 stacje paliw na Węgrzech oraz 41 stacji paliw na Słowacji. Już wiosną 2023 r. koncern sugerował, że chce zostać drugim co do wielkości podmiotem naftowym w naszym kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rz" przypomina, że od ponad 25 lat na naszym rynku działa także Slovnaft ze Słowacji, który w 2000 r. trafił do grupy MOL. "Jego strefa działania obejmuje sprzedaż hurtową paliw, ale ma też stacje partnerskie pod swoim logotypem, którym dostarcza paliwo. Teraz MOL zdecydował, że na polskim rynku do końca 2025 r. połączy obie te spółki" - czytamy.
MOL rośnie w siłę
Obecnie MOL posiada w Polsce 410 stacji, a Slovnaft 88. - Chcemy być numerem dwa lub trzy na polskim rynku. Nie da się zrealizować tego celu, kupując jedną, dwie stacje miesięcznie - tłumaczy Richard Austen, prezes MOL Polska, cytowany przez "Rz".
"MOL (Magyar Olaj) (...) jest obok polskiego PKN Orlen jednym z największych przedsiębiorstw naftowo-gazowniczych w Europie Środkowej" - zwraca uwagę dziennik. 28,3 proc. akcji MOL należy do rządu w Budapeszcie.
Największy udział w rynku stacji paliw w Polsce mają operatorzy niezależni - 29 proc., w rękach koncernów zagranicznych jest 25,6 proc. rynku, do Orlenu należy 24,4 proc., 18,5 proc. mają sieci operatorów niezależnych, a 2,5 proc. hipermarkety.