W ubiegłym tygodniu mołdawski parlament zarządził stan wyjątkowy w branży energetycznej. Ma to związek z kryzysem gazowym, który wybuchł, gdy rządowe negocjacje w sprawie długoterminowego kontraktu gazowego z tradycyjnym dostawcą - Rosją - utknęły w martwym punkcie.
Kontrakt został podpisany na próbny zakup jednego miliona metrów sześciennych gazu ziemnego pomiędzy państwową firmą Energocom i polską firmą PGNiG. Jest to pierwsza dostawa w historii Mołdawii z alternatywnych źródeł
- napisał mołdawski rząd w oświadczeniu.
"Przeprowadzany został próbny zakup w celu zbadania możliwości importu gazu z alternatywnych źródeł oraz zbilansowania niskiego ciśnienia w systemie dostaw gazu ziemnego" - dodano.
Mołdawia kupuje gaz z Polski
PGNiG poinformowało w poniedziałek, że PGNiG Supply & Trading (spółka zależna PGNiG) we współpracy z Grupą ERU dostarczą Mołdawii we wtorek 26 października milion metrów sześciennych gazu ziemnego. To wynik przetargu na jednorazową dostawę paliwa gazowego ogłoszonego przez państwową firmę Energocom. Przetarg został zorganizowany w trybie pilnym w związku z ograniczeniem dostaw gazu do Mołdawii przez Gazprom.
Grupa PGNiG jest głęboko przywiązana do zasady solidarności energetycznej, którą postrzegamy jako warunek prawidłowego działania rynku gazu w Unii Europejskiej i krajach sąsiednich. Kierując się tą zasadą, postanowiliśmy wziąć udział w przetargu, którego celem było pilne dostarczenie mołdawskiej gospodarce paliwa gazowego w sytuacji problemów z jego dostawami z Rosji
– powiedział cytowany w komunikacie szef PGNiG Paweł Majewski.
Mołdawia: dostawy gazu z Rosji
Kontrakt na dostawy gazu od rosyjskiego Gazpromu wygasł pod koniec września i do tej pory nie udało się ustalić ceny na surowiec i innych punktów nowego kontraktu. Braki gazu zmusiły Mołdawię do ogłoszenia stanu wyjątkowego. Rosja zgodziła się przedłużyć dotychczasową umowę o miesiąc - na październik.
Gazprom poinformował, że zawiesza dostawy gazu do Mołdawii, jeśli nie otrzyma zapłaty za wcześniejszy eksport do tego kraju.
Wicepremier Mołdawii Andrei Spinu powiedział w poniedziałek na briefingu, że Kiszyniów w dalszych rozmowach z Moskwą o dostawach gazu, które mają być wznowione w tym tygodniu, poprosi o surowiec w "uczciwej" cenie.
W październiku Mołdawia otrzymywała od rosyjskiego koncernu gaz w cenie 790 dolarów za 1 tys. metrów sześciennych, podczas gdy we wrześniu cena wynosiła 550 USD.