Minister przekazał, że Karta zapewni jej posiadaczom m.in. ulgi w instytucjach publicznych i prywatnych czy pierwszeństwo w rekrutacji do żłobków i przedszkoli.
Kilka dni temu prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę wprowadzającą ulgi dla przedsiębiorców zatrudniających żołnierzy WOT-u i aktywnej rezerwy. To jest wsparcie państwa dla przedsiębiorców i podziękowanie, ale liczę na to, że też pomożecie nam i dacie preferencyjne warunki ulgi w zakupach, w różnych produktach dla rodziny wojskowej. Wojsko po prostu na to zasługuje" - zaapelował.
Obejmą całe rodziny
Według Kosiniaka-Kamysza rozwiązania zawarte w projekcie mają objąć rodziny wszystkich żołnierzy, którzy "służą dziś w armii: w zawodowym wojsku, jak i są ochotnikami".
Jak mówił, Karta Rodziny Wojskowej będzie "dla tych, którzy służą w obronie terytorialnej i są w aktywnej rezerwie, dla wszystkich, którzy służyli w Wojsku Polskim i są weteranami, dla wszystkich tych, którzy mają związek z Siłami Zbrojnymi RP i dla pracowników cywilnych, resortu obrony narodowej i jednostek związanych z wojskiem".
O projekcie, skierowanym bezpośrednio do rodzin żołnierzy oraz osób, które służyły w wojsku, minister obrony narodowej poinformował podczas uroczystości związanych z 106. rocznicą powstania Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Jak mówił, "w Wojsku Polskim służy cała rodzina, bo wyruszając na wiele tygodni na misję, pełniąc służbę na granicy, rozłąka, wszystko co nas dotyczy każdego dnia - wtedy, to jest często cierpienie, tęsknota, trud najbliższych".
Projekt trafia z MON do Rady Ministrów
Kosiniak-Kamysz poinformował, że projekt dot. Karty Rodziny Wojskowej "w tym momencie" projekt trafia z MON do Rady Ministrów.
Szef MON mówił również w piątek o trwających obecnie dyskusjach nt. organizacji armii i systemu dowodzenia. "Chciałbym przed Sztabem Generalnym postawić bardzo ważne zadanie we współdziałaniu z ministerstwem (obrony narodowej): przeglądu systemu kierowania i dowodzenia (...), a także zaprogramowania i zaproponowania zmian, które w najbliższym czasie będziemy procedować w parlamencie i określenia, kiedy te zmiany mogą wejść w życie" - zaznaczył.