Klamka zapadła. Na mocy umowy o wzmocnionej współpracy obronnej (Poland – United States Enhanced Defense Cooperation Agreement) w październiku 2020 r. utworzona zostanie specjalna jednostka odpowiedzialna za dowodzenie Siłami Zbrojnymi USA znajdującymi się na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego – czyli Wysunięte Dowództwo V. Korpusu Sił Lądowych USA.
Dowódcą V. Korpusu został generał broni John Kolasheski. Ma polskie korzenie. Jego dziadek od strony ojca wyemigrował z Polski na początku XX wieku. A rodzinny Chmielów, z którego pochodził jego przodek, znajduje się 120 kilometrów od Krakowa. Zanim dostał generalski awans, był dowódcą 1. Dywizji Piechoty.
Więcej Amerykanów, to większe bezpieczeństwo w regionie
- Ta umowa jest zakończeniem ważnego, najważniejszego etapu, jeżeli chodzi o współpracę wojskową polsko-amerykańską. Stanowi ona o wzmocnieniu liczebnym wojsk amerykańskich w Polsce co najmniej o tysiąc żołnierzy – mówił Błaszczak.
CZYTAJ TEŻ: Amerykanie wycofują wojska z Niemiec
Poinformował też, że powstanie nowa infrastruktura, która będzie w stanie takiej konieczności przyjąć do 20 tys. ludzi. Jej utrzymanie oraz bezpłatne zakwaterowanie żołnierzy, ich wyżywienie, przydziały paliwa będą kosztowały polskiego podatnika rocznie 500 mln złotych.
Jednak, jak podkreśla Błaszczak, najważniejszą korzyścią z jej podpisania jest nasze bezpieczeństwo.
- Umowa ta daje nam także korzyści natury gospodarczej dlatego, że obecność wojsk amerykańskich w każdym kraju daje impuls rozwoju gospodarczego. Jeżeli chodzi o wojsko to przede wszystkim doskonalenie, podnoszenie umiejętności, wspólne ćwiczenia i interoperacyjność, czyli współpraca, znajomość wzajemnych procedur. Wspólnie po prostu jesteśmy silniejsi – podkreślał szef MON.
Te korzyści gospodarcze, to wg kierownictwa MON obiekty budowlane, nowe miejsca pracy czy wydatki na rynku lokalnym dokonywane przez żołnierzy amerykańskich.
Jednostki nie będą eksterytorialne
Błaszczak zapowiedział, że jednostki, w których zostaną rozlokowani amerykańscy żołnierze nie będą eksterytorialne. Polska będzie określać które części współużytkowanych baz wojskowych będą udostępnione żołnierzom USA, a zasady takiego użytkowania nie będą ograniczać polskiej suwerenności.
Na mocy umowy NATO SOFA z 1951 r., którą Polska przyjęła wraz z członkostwem w Sojuszu Północnoatlantyckim w każdym przypadku, który uznamy za szczególnie ważny, będziemy sprawować jurysdykcję karną nad personelem Sił Zbrojnych USA.
Amerykanie będą mogli stosować swoje prawo karne tylko w przypadku czynów lub zaniechań popełnionych w ramach wykonywania obowiązków służbowych.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl