Platforma Obywatelska udostępniła na portalu X wykres, z którego wynika, że w Polsce bezrobocie jest na poziomie 2,9 proc., w strefie euro 6,5 proc., natomiast w Unii Europejskiej - 6 proc. PO podpisała ten wykres słowami "bezrobocie w Polsce jest ponad dwa razy mniejsze niż unijna średnia".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Post ten skomentował były premier Mateusz Morawiecki. "Platforma Obywatelska jako partia walcząca o niskie bezrobocie i wysokie pensje Polaków. Piekło zamarzło" - napisał Morawiecki. Dodał także, że przypomina dane za czasów poprzedni rządów Donalda Tuska.
Średnia pensja, gdy Donald Tusk we wrześniu 2014 r. uciekał do Brukseli: 3900 zł. W grudniu 2023 r. – 8033 zł. Najwyższe bezrobocie za waszych czasów – 14,4 proc. Kiedy przekazywaliśmy władzę w grudniu – 5,1 proc. Kwota wolna od podatku (PIT) pod waszymi rządami: 3 tys. złotych. Za moich czasów: 30 tys. złotych - wskazał były premier.
Wymiana zdań między byłym i obecnym premierem
Od jakiegoś czasu były i obecny premier wymieniają się uszczypliwościami w serwisie X. Niedawna odsłona ich erystycznego pojedynku skupiła się na kwestii migrantów, którzy w ostatnich latach masowo napływali do Polski, jak i fali zamykania zakładów nad Wisłą, o czym regularnie informujemy w money.pl.
Ostatni, wtorkowy spór w mediach społecznościowych rozpoczął Mateusz Morawiecki. Jak stwierdził, przeciwko paktowi migracyjnemu, który przyjął w ostatnim czasie Parlament Europejski, głosowało 10 mln Polaków. "Polacy w zdecydowany sposób mówią STOP nielegalnej imigracji. Niestety, premier Donald Tusk postanowił zignorować ich głosy i referendum" – stwierdził wiceszef Prawa i Sprawiedliwości.
Donald Tusk nie pozostał mu dłużny. "Mateusz Morawiecki odpowiada jako były premier za sprowadzenie setek tysięcy przybyszów z Afryki i Azji do Polski. Dziś usiłuje nieudolnie zagrać rolę twardziela w sprawie migracji. Mateuszu, od kłamstwa gorsze jest tylko głupie kłamstwo" – odparował premier w serwisie X.
Nawiązał w ten sposób do tzw. afery wizowej, która wybuchła za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Dotyczyła nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Zatwierdzona miała być jedynie połowa z nich. Sprawę wyjaśnia Prokuratura Krajowa wspólnie z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Zajmuje się nią również sejmowa komisja śledcza.