Unia Europejska od 20 lat prowadzi negocjacje w sprawie umowy handlowej z Mercosurem - organizacją państw Ameryki Południowej zrzeszającą Argentynę, Brazylię, Paragwaj, Urugwaj i zawieszoną w prawach członka Wenezuelę.
Wspólnoty liczą, że umowa otworzy rynki na ich produkty i zwiększy wymianę handlową. Negocjacje budzą jednak kontrowersje, ponieważ część państw Unii Europejskiej obawia się, że rolnicy unijni zostaliby poszkodowani, gdyby Wspólnota otworzyła się bardziej na import produktów z Ameryki Łacińskiej.
- Podjęliśmy taką inicjatywę z prezydentem Francji, z premierami Belgii i Irlandii, żeby skierować list w sprawie handlu produktami rolnymi. Bo my jesteśmy za wolnym handlem, ale przede wszystkim jesteśmy za ochroną polskiego rolnictwa – stwierdził we wtorek Mateusz Morawiecki, cytowany przez PAP.
- W tym przypadku w naszym liście odnosimy się zarówno do kwestii związanych z jakością produktów rolnych, które z krajów Mercosur i generalnie z Ameryki Południowej do Unii Europejskiej mógłby być przywożone, jak również z konkurencyjnością naszych przemysłów" - dodał premier.
W 2018 r. eksport UE do czterech krajów Mercosur wyniósł 45 mld euro, a eksport w kierunku przeciwnym 42,6 mld euro.
Kraje południowoamerykańskiej wspólnoty eksportowały w ub.r. do Unii przede wszystkim produkty rolne, takie jak żywność, napoje i tytoń (20,5 proc.), produkty roślinne, w tym m.in. soję i kawę (16,3 proc.) oraz mięso i inne produkty zwierzęce (6,1 proc.).
Eksport UE do Mercosuru obejmował przede wszystkim maszyny (28,6 proc.), sprzęt transportowy (13,3 proc.) oraz chemikalia i produkty farmaceutyczne (23,6 proc.) - podaje PAP.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl