Polska przez kryzys przejdzie suchą stopą i wyjdzie z niego wzmocniona, poradzi sobie najlepiej w całej Unii Europejskiej. Spadek PKB i wzrost bezrobocia będą niższe niż w innych krajach - taki przekaz popłynął z ust premiera Mateusza Morawieckiego w rozmowie z RMF FM. Szef rządu dodał, że wszystkie programy społeczne zostaną utrzymane zgodnie z wcześniejszymi obietnicami, również 14. emerytura zostanie wypłacona. Z kryzysu Polska będzie wychodziła poprzez inwestycje. Te wielkie, i te małe - w każdej gminie i powiecie.
- Spadek PKB zakładany przez większość instytucji finansowych jest na poziomie ok. 4 proc., ale zakładam, że będzie też dużo niższy. Mamy poważną nadzieję, ale też podstawy makro- i mikroekonomiczne, żeby wierzyć, że pod koniec roku będzie niższy wzrost bezrobocia niż ekonomiści zakładali jeszcze miesiąc temu. To informacja ekonomiczna, która cieszy mnie najbardziej - powiedział Morawiecki.
- Dzisiaj widzimy w Hiszpanii czy Francji setki tysięcy nowych bezrobotnych. W Polsce to 40 tys. Każdy bezrobotny nas boli, ale jest to lepsza sytuacja. Troszczymy się o ratowanie miejsc pracy. Wiemy, że gdy firma upadnie, to trudno potem ją odbudować - dodał.
W money.pl informowaliśmy wcześniej, że bezrobocie w Polsce w maju wzrosło do 6 proc. i tylko w miesiąc przybyło 46 tys. osób bez pracy, co wynika z wyliczeń Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych przekroczyła milion.
Mniej konkretnie premier odpowiadał, gdy Krzysztof Ziemiec dopytywał, czy jest jakakolwiek duża inwestycja PiS, która została rozpoczęta i zakończona w ciągu ostatnich 5 lat? - Mnóstwo rzeczy, które ogłaszamy, kończymy tak, jak proces inwestycyjny na to pozwala - odparł Morawiecki.
- Próg wodny w Malczycach albo nasze wielkie inwestycje drogowe - te projekty to tylko część programu wychodzenia z kryzysu. Każdy kraj wychodzi z kryzysu przez szereg małych inwestycji. Dlatego planujemy inwestycje dla każdej gminy i powiatu - podkreślił.
Na pomoc Warszawie
Zapewnił także o gotowości rządu do pomocy Warszawie, której prezydentem jest Rafał Trzaskowski, wyrastający na głównego konkurenta, a wręcz zagrożenie dla Andrzeja Dudy w drodze po reelekcję.
- Każdy dojrzały kraj z kryzysu wychodzi poprzez szereg małych inwestycji. Bo Polska to nie tylko Warszawa, ale Warszawie trzeba pomagać. Urzędnikom warszawskim i panu Trzaskowskiemu w dystrybucji środków budżetowych dla mikroprzedsiębiorców - stwierdził Morawiecki w RMF FM.
Czytaj także: Odmrażanie gospodarki. Co się zmienia od 6 czerwca
- Niestety inne samorządy dużo szybciej sobie poradzą, a Warszawa nie mogła sobie z tym poradzić. Jak tylko ratusz warszawski sobie zażyczy, jesteśmy gotowi pomóc Warszawie w tym dziele pomocy polskim przedsiębiorcom. To jest teraz najważniejsze - dodał.
Programy społeczne zostają
- Rząd i prezydent Andrzej Duda są gwarantem, że utrzymamy świadczenie 500 plus i inne programy społeczne. Wszystkie nasze obietnice zostaną wykonane, również obietnica 14. emerytury - zapewnił w RMF FM premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, większość emerytów to ludzie, którzy potrzebują największego wsparcia społecznego.
Czytaj również: Ponad 14 mln bezrobotnych. Co czwarty z Hiszpanii
Był też pytany o czasowe odmrożenie zakazu handlu w niedziele. Powiedział jednak, że tu nie będzie zmian, bo Polacy powinni wspierać małe, polskie sklepy, a w niedziele bardziej niż na zakupy wybrać się na spacer do parku.
- Ten kompromis dotyczący zakazu handlu w niedziele, który dzisiaj zawarliśmy, to złoty środek i kompromis między branżą, pracownikami a konsumentami. Tam gdzie otwiera się jeden wielki sklep zagraniczny, tam padają małe polskie sklepy - stwierdził szef rządu.
Miliardy z UE
Premier był też pytany przez Krzysztofa Ziemca o pieniądze z Unii Europejskiej. Powiedział, że polski rząd uzyskał zapewnienie dodatkowych 3 mld euro na wyrównanie dopłat i rozwoju obszarów wiejskich. Dzięki czemu dopłaty dla polskich rolników mają być wyrównane do poziomu dopłat dla rolników niemieckich czy francuskich.
Czytaj też: Będzie druga fala emigracji zarobkowej z Polski?
Dodał też, że propozycja Komisji Europejskiej, by Polska otrzymała ponad 60 mld euro (w bezzwrotnych grantach i nisko oprocentowanych, kilkudziesięcioletnich pożyczkach) to efekt negocjacji i kwota ta będzie z pewnością zbliżona do tych założeń. Pieniądze są nam potrzebne, bo będziemy czekać, aż Europa podniesie się z kryzysu.
- Cała Europa, która cierpi gospodarczo, będzie również oddziaływać na Polskę. Dużą częścią polskiego PKB jest eksport, więc czekamy, aż Europa Zachodnia się podniesie, żeby polscy przedsiębiorcy mogli eksportować - podkreślił Morawiecki.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl