Lokowaniem biznesu w bałtyckich terminalach interesują się międzynarodowe korporacje, takie jak niemiecka grupa Rhenus czy międzynarodowa Viterra z Copenhagen Merchants (CM) - wskazuje w środowym wydaniu "Puls Biznesu"..
Pierwszy z inwestorów dąży do przejęcia kontroli nad spółką Bulk Cargo – Port Szczecin, zarządzającą terminalem przeładowującym węgiel, koks, rudę żelaza i inne towary masowe oraz drobnicę - poinformował "PB".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wraca temat terminala zbożowego w Gdyni
Z kolei - jak podała gazeta - oferta konsorcjum firm związanych z Viterrą i CM, dotycząca dzierżawy terminala zbożowego w Gdyni, drugi raz z rzędu została uznana przez zarząd tamtejszego portu za najkorzystniejszą.
Poprzednio na transakcję nie zgodził się resort infrastruktury, informując, że decyzja odmowna została podjęta ze względu na bezpieczeństwo państwa.
"PB" przypomniał, że dotychczas wejście zagranicznych firm do polskich terminali próbowali blokować politycy. Na początku 2023 r. została nawet uchwalona ustawa dotycząca prawa pierwokupu akcji i udziałów operatorów hubów portowych przez podmioty skarbu państwa.
Decyzji do wyborów nie będzie
"Obecnie nasi rozmówcy prognozują, że rządowa decyzja w sprawie terminala nie zapadnie przed wyborami prezydenckimi, żeby nie wzburzać elektoratu na wsi. Niektórzy mają nadzieję, że polski rząd w decyzji wyręczy Komisja Europejska, bo jej zgoda jest także niezbędna do dzierżawy gdyńskiego terminala przez międzynarodowych gigantów. Warto przypomnieć, że niedawno Bruksela zgodziła się na fuzję Viterry z grupą Bugne, każąc jednak sprzedać tej pierwszej część biznesu olejarskiego, zlokalizowanego m.in. w Polsce" - czytamy.