Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Motorami i quadami rozjeżdżają plony rolnikom. "Są gorsi niż dziki. Kara jest zbyt niska. Nie odstrasza"

261
Podziel się:

Są zmorą dla rolników. Niszczą plony, bezmyślnie rozjeżdżając obsiane pola. Do problemów wywołanych przez suszę, pandemię, dziką zwierzynę dochodzi jeszcze jeden - amatorzy jazdy terenowej i imprezowicze, którzy dewastują uprawy. Grożące za te wybryki mandaty nie odstraszają szkodników.

Niszczą plony, bezmyślnie rozjeżdżając obsiane pola.
Niszczą plony, bezmyślnie rozjeżdżając obsiane pola. (Flickr)

Film nagrany przez mistrza Polski w motocrossie, dewastującego świeżo obsiane pole rolnikowi, odbił się w sieci echem. Widać na nim, jak Artur Puzio, zdobywca tytułów we freestyle'u motocyklowym, a obecnie również trener, rozjeżdża uprawy. Choć bezmyślne zachowanie motocyklisty wywołało oburzenie zarówno wśród rolników, jak i internautów, tego typu zdarzenia nie są nowością.

Rolnicy od lat skarżą się na dewastacje ich pól przez amatorów jazdy terenowej na quadach czy motocyklach, ale również imprezowiczów, którzy w łanach zboża organizują zabawy, pozostawiając za sobą nie tylko zniszczone plony, ale i śmieci. - To prawdziwa zmora - skarży się pan Tomasz, rolnik z okolic Sobótki. Przez jego pola skracają sobie drogę do lasu cossowcy. - Nie wyczyniają piruetów, ale i tak pod ich kołami wyrywany jest wschodzący zasiew - opisuje nasz rozmówca.

- Jako rolnik nie rozumiem tego. Nie mogę bezczynnie patrzeć na tego typu przypadki. Niszczy się nam plony. Jakby susza czy epidemia nie przysparzała nam dość problemów. Są gorsi od dzików, czy innych zwierząt, bo robią to świadomie. Dlatego decyzja szybka i prosta - zgłoszenie sprawy do prokuratury - mówi nam Michał Kołodziejczak, szef AGROunii.

Zobacz: Drogi budowane mimo koronawirusa. "Budownictwo to koło zamachowe gospodarki"

Jak podkreśla, tego typu przepadków jest dużo. - Zaśmiecone pola po imprezach w zbożu, które rolnicy muszą uprzątać przed podjęciem pracy, wjeżdżanie na pola. Grupy samochodów potrafią przejechać przez uprawy. To duża zniewaga dla rolnika i bardzo realne straty - mówi Kołodziejczak.

Przypadków znacznie więcej

Nagrany przez Artura Puzio film z przejazdu to tylko jeden w wielu tego typu. Sprawa stała się głośna, gdyż autorem nagrania jest utytułowany sportowiec. Jednak zaledwie w marcu np. telewizja regionalna z Rzeszowa informowała o zniszczeniu kilkuset hektarów pól uprawnych oraz chronionych łąk w gminie Rymanów. Tamtejszy szlak turystyczny między dwoma uzdrowiskami Iwoniczem i Rymanowem oraz tereny Natury 2000 potraktowane zostały jako tor do jazdy crossowej.

Nadkomisarz Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, podaje, że do policji trafiają liczne zgłoszenia tego typu. - W 2019 roku na terenie województwa podkarpackiego prowadzono czynności wyjaśniające w 95 sprawach, natomiast od 1 stycznia do końca kwietnia tego roku podjęto czynności w 21 takich sprawach - poinformowała nas nadkomisarz.

500 zł kary

Co grozi za zniszczenie pola? Stosunkowo niewiele. Może być to nagana albo mandat wysokości do 500 zł. Potwierdza to nadkomisarz Tabasz-Rygiel. - Niszczenie pól uprawnych i zasiewów wyczerpuje znamiona wykroczenia z art. 156 Kodeksu wykroczeń: kto na nienależącym do niego gruncie leśnym lub rolnym niszczy zasiewy, sadzonki lub trawę, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany - cytuje.

Na ten zapis powołuje się również prawnik AGROunii, który w zawiadomieniu do prokuratury dotyczącym Artura Puzio pisze, że "ustawodawca szczególnej ochronie poddaje tereny zasiewów, pola uprawne jako miejsca uprawy roślin, którym żywi się społeczeństwo". - Działania Artura Puzio (...) ocenić należy niezwykle surowo jako obarczone wysokim stopniem społecznej szkodliwości z uwagi na panującą suszę. Utrudniona wegetacja roślin sama w sobie stanowi problem, bez dodatkowych bezmyślnych zniszczeń czynionych na polach uprawnych. W dobie panującego kryzysu ekonomicznego, ale i suszy, płody ziemi rolnej są szczególnie ważne dla bytu społeczeństwa. Celowe i umyślne ich niszczenie, dla własnej przyjemności, ocenić należy szczególnie krytycznie - czytamy w zawiadomieniu do prokuratury przytaczanym przez stronie Agrolajt.pl.

O sprawę zapytaliśmy również Ministerstwo Rolnictwa. Jak powiedziała nam Małgorzata Książyk, dyrektor Departament Komunikacji i Promocji, tego typu przypadki nie były zgłaszane do ministerstwa.

- Jednak należy podkreślić, że istnieją skuteczne formy dochodzenia swoich praw w zakresie prawa własności i jego ochrony. Jeżeli poszkodowani rolnicy zwrócą się do MRiRW z prośbą o wsparcie, wówczas minister będzie kierował sprawy do odpowiednich organów ścigania - podkreśla.

Zdaniem lidera rolniczego związku Michała Kołodziejczyka skuteczność zawiadomień jest nikła, bo rzadko udaje się złapać sprawcę zniszczeń. - Dla mnie to podchodzi już pod niszczenie żywności. Odbieram to jako policzek i brak szacunku dla pracy rolnika. Takie zachowania powinny być piętnowane. Szczęśliwie społeczny odzew w tej sprawie jest pozytywny i ma też bardzo wymierne znaczenie. Zgłosił się do nas jeden ze sponsorów Artura Puzio, który oświadczył, że nie będzie już wspierał tego zawodnika. Myślę, że to też będzie dla niego kara - dodał Kołodziejczak.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(261)
WYRÓŻNIONE
Elon
5 lata temu
20 tys. zł kary za zniszczeie pola uprawnego, konfiskata motoru lub quada i prace społeczne. Kara nakładana tak zeby nie można się było odwołać. Proste.
topić bananow...
5 lata temu
Panowie Rolnicy, tu nie ma co płakać, tylko widły w garść. Dał wam przykład jeden rolnik jak zwyciężać macie. Gangus na motorze płakał jak mały chłopiec gdy się wytaplał w rowie.
Rolnik
5 lata temu
W USA mógłby Pan w majestacie prawa zastrzelić. Byłoby to traktowane jako wtargnięcie na własność prywatną. Jakim prawem kto niszczy czyjąś pracę? Jeszcze bezczelnie się tym chwali!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (261)
rolnik
3 lata temu
mi uprawy zniszczył człowiek, który czyścił rzeki. Przejecjał koparką gąsienicową przez ponad 150 mertów plantacji wierzby, łyżką połamał dodatkowo kolejne rośliny, bo, jak twierdzi należał mu sie przejazd, bo nie będzie szukał drogi (na marginesie do drogi, tyle, że w drugą stronę miał ok 20 metrów). A wogóle, jego zdaniem po co komu potrzebne jatkie krzaki, a drewniany płot, to nie płot
afafaf
5 lata temu
wielkie kary to po pierwsza. po drugie - edukacja od szkoły podstawowej. po trzecie - grodzenie pól drewnianymi ogrodzeniami ale to duże koszty... wiem ale może się opłaca chociaż wyrwą pewnie... KARY POWINNY IŚĆ w tysiące. NIE MA INNEJ RADY
Emma
5 lata temu
Przyrodę najbardziej niszczą leśnicy, rolnicy i myśliwi. Tyle w temacie.
Wydać rolniko...
5 lata temu
z magazynów SWD i strzelać, jak do szkodników.
alig
5 lata temu
w Polsce jest obecnie bezprawie, postkomuna sądzi typu sędzia Jaszczyszyn
...
Następna strona