Władze nepalskie potwierdziły w sobotę śmierć 44-letniej brytyjskiej himalaistki, która wcześniej wspięła się na Mount Everest (8848 m n.p.m.). Brytyjka, której towarzyszył szerpa, zasłabła nagle podczas zejścia i zmarła na wysokości 8600 metrów.
Czarny tydzień w historii himalaizmu
Tylko na Mount Evereście w ciągu zaledwie paru ostatnich dni zginęło dziesięciu himalaistów. Kolejnych dziesięć osób poniosło śmierć usiłując wspiąć się na inne ośmiotysięczniki Himalajów, takie jak Lhotse i Annanpurna - pisze gazeta "The Himalayan Times", powołując się na koła rządowe Nepalu.
Obejrzyj: Miłka Raulin - najmłodsza Polka, która zdobyła Koronę Ziemi
Na tym jednak nie koniec. Dalszymi ofiarami śmiertelnymi Mount Everestu są: nepalski przewodnik, czterech Hindusów, jeden obywatel USA, dwóch Irlandczyków i jeden Austriak. Część z nich zdobyła wcześniej szczyt najwyższej góry świata. Śmierć dopadła ich w drodze powrotnej.
Kolejka po sławę czy śmierć?
Eksperci twierdzą, że tak duża liczba ofiar śmiertelnych wiąże się ze stale rosnącą liczbą wspinaczy usiłujących zdobyć Mount Everestu. W tym sezonie, wskutek korzystnych warunków pogodowych, pod szczytem utworzyła się długa kolejka himalaistów wyczekujących w tzw. strefie śmierci, czyli na wysokości powyżej 8000 metrów, na ostateczny atak na szczyt "góry gór".
Najdłuższa kolejka była w środę, 22 maja. Pokazał ją na zdjęciu opublikowanym w mediach społecznościowych nepalski himalaista Nirmal Purja. Jak wyjaśnił, w normalnych warunkach końcowy atak na szczyt zabiera wspinaczom cztery godziny. Obecnie jednak zajmuje im ponad osiem godzin.
Lukratywny, ale jakże groźny biznes
Agencje informacyjne donoszą, że do ataku na Mount Everest szykuje się obecnie 750 himalaistów po stronie nepalskiej i kolejne 140 osób chcących wspiąć się na jego szczyt od strony tybetańskiej. Część z nich, mimo fachowej opieki ze strony agencji turystycznych, przewodników i tragarzy może nie zdawać sobie sprawy z grożącego im niebezpieczeństwa.
Zezwolenie na wejście na Mount Everest, wydawane przez władze Nepalu zagranicznym himalaistom, kosztuje w przeliczeniu około 9 tys. euro. Himalaistyka jest ważnym źródłem dochodów Nepalu.
Zdobycie Mount Everestu możliwe jest tylko w krótkim sezonie wspinaczkowym rozpoczynającym się na ogół w kwietniu. Od początku maja himalaiści czekają na korzystne okno pogodowe.
Masz newsa? Wyślij na #dziejesie