- Bardzo bym prosił, żeby ten pozew był do Władimira Putina. Proszę też, żeby prezes (MPK Wrocław - red.) nie uprawiał politykierstwa i w końcu zaczął zarządzać firmą tak, żeby przynosiła zyski - mówił Daniel Obajtek w Radiu ZET, komentując zarzuty wrocławskiej spółki dotyczące zawyżania cen paliw i wykorzystywania pozycji monopolisty przez PKN Orlen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obajtek o pozwie MPK Wrocław przeciwko Orlenowi: politykierstwo
- Z tego, co wiem, spółkę obowiązuje ustawa o zamówieniach publicznych. Skoro był przetarg, to dlaczego nikt inny nie wziął w nim udziału? Nie mamy pozycji monopolisty na rynku ropy - stwierdził Obajtek. Jak dodał, rynek pod kątem konkurencyjności monitoruje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który "nie prowadzi żadnych postępowań" wobec koncernu. - Wszystko jest wolnorynkowe. Jestem całkowicie spokojny o finał sprawy - zaznaczył prezes Orlenu.
Wyliczenia MPK Wrocław
Przypomnijmy: o planach dotyczących złożenia pozwu w związku z praktykami Orlenu wrocławskie MPK poinformowało 1 marca. Przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia Sergiusz Kmiecik przekazał, że w 2020 r. wrocławskie MPK za olej napędowy zapłaciło 34 mln zł, a w 2022 r. dwa razy więcej.
Reprezentująca MPK mecenas Małgorzata Ludwik wyjaśniła, że miejski przewoźnik wystąpi przeciw Orlenowi z pozwem o odszkodowanie na mocy ustawy o dochodzeniu roszczeń z tytułu naruszenia prawa konkurencji. - Wyliczyliśmy, że MPK poniosło szkodę w wysokości ponad 900 tys. zł. To różnica w cenie hurtowej wskazywanej każdego dnia przez Orlen i cenie wyliczanej w oparciu o zmienne ceny ropy na rynkach - wskazała mecenas.
W przesłanym Polskiej Agencji Prasowej oświadczeniu PKN Orlen określił zarzuty "zawyżania cen" oraz wykorzystywania "monopolistycznej pozycji" jako "bezpodstawne". "Przypominamy, że to samo MPK wybrało Orlen jako dostawcę paliwa. W Polsce działa kilka firm sprzedających paliwa dużym odbiorcom, w tym miejskim przedsiębiorstwom autobusowym. Firmy te rywalizują ze sobą, m.in. oferując klientom atrakcyjne rabaty. Rynek jest zatem konkurencyjny, a MPK Wrocław, wybierając ofertę spółki z Grupy Orlen, uznało tę ofertę za najatrakcyjniejszą" - głosi oświadczenie.