Na wschodniej granicy powstanie "trwałe ogrodzenie". - To będzie jakaś forma muru - powiedział wiceszef MON Marcin Ociepa. Dodał, że granica będzie zabezpieczona znacznie bardziej, niż to miało miejsce do tej pory.
Ociepa potwierdził też, że zapadły już decyzje o budowie trwałego ogrodzenia na granicy. Nie wiadomo jednak, jak ta bariera ma wyglądać. Oprócz samego muru instalacja ma być również wyposażona w elektroniczny system czujników i kamer. Jak zapewnia wiceszef MON, mamy korzystać z międzynarodowych doświadczeń w tej materii.
Obecnie ma już powstawać specyfikacja techniczna, trwają też prace nad wyliczeniami, ile to wszystko ma nas kosztować. Pytaliśmy w MON, na jakim etapie są te prace, czy wiadomo już, na jakim odcinku ma powstać mur. Niestety do czasu opublikowania tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Na wzór grecki
Nowa instalacja ma być dużo wyższa od obecnej, a jeżeli chodzi o podobieństwa do już istniejących murów, polskiemu ma być najbliżej do muru na grecko-tureckiej granicy.
Co wiemy o tej instalacji? Betonowy mur w południowej części greckiego pogranicza ma 5-metrów wysokości i 40 kilometrów długości. Koszt budowy to 62,9 mln euro, czyli ok. 288 mln zł. Ile wykonanie podobnej konstrukcji mogłoby kosztować na polskim rynku?
- Mamy tutaj pewne doświadczenia. Robiliśmy już kalkulacje dla muru betonowego o wysokości 5 metrów. To było zamówienie dla przemysłu, ale był to mur oporowy, czyli taki, który np. oddziela hałdy piachu czy węgla. W przypadku konstrukcji granicznej on już nie musiałby być tak mocny. Moglibyśmy go nieco odchudzić - mówi Tomasz Karwat z Lovbet.
Mury od Lovbet powstają z jednolitych, betonowych elementów o przekroju litery L. Dolną część tego przekroju zasypuje się ziemią, nie trzeba budować fundamentów. Wystarczająca jest podbudowa.
Drogi jak prefabrykat
- Sam betonowy prefabrykat o grubości 20 cm i zamawiany w dużej ilości kosztowałby 4 tys. zł za metr bieżący. Z kosztami transportu, materiałów na podbudowę, rozładunkiem i montażem szacunkowa cena wzrosłaby do 5 tys. zł za metr - wyjaśnia Karwat. Zatem kilometr kosztowałby 5 mln zł, 40 km to już wydatek rzędu 200 mln zł.
Jeśli jednak rządzący chcieliby mur zbudować tam, gdzie obecnie płot z drutu kolczastego i zasieki, czyli na długości 150 km, koszty wzrosłyby już do 750 mln zł. Granica z Białorusią liczy 418 km. Nie wydaje się to prawdopodobne, by na całej jej długości miał powstać mur. Czysto teoretycznie analizując tę możliwość, trzeba by się już było liczyć z wydatkiem rzędu ponad 2 mld zł.
Mur z betonowych prefabrykatów byłby bardzo solidny, ale to najdroższa opcja z dostępnych na rynku. Dużo tańszym rozwiązaniem byłaby konstrukcja z pustaków szalunkowych zalewanych betonem.
Jak udało nam się ustalić w firmie specjalizującej się w budowie ogrodzeń dla przemysłu, pustaki szalunkowe na kilometr takiej konstrukcji o grubości 15 cm kosztowałyby 140 tys. zł.
Ochrona elektroniczna
Doświadczony inżynier budowlany, z którym udało nam się porozmawiać, przekonuje, że beton, transport, robocizna i fundamenty sprawiają, że w ostatecznym rozrachunku płot kosztować może ok. 600 tys. zł za kilometr bieżący.
W przypadku zastosowania pustaków szalunkowych o grubości 40 centymetrów kosztowałyby one już nawet do 280 tys. zł za kilometr. Wraz z betonem, którym miałyby być zalane, robocizną i fundamentami koszt wzrósłby nawet do 1,3 mln zł za kilometr bieżący. Zatem w zależności od grubości muru 150 km mogłoby to kosztować odpowiednio od 90 do 195 mln zł.
W obu rozwiązaniach do kosztów należy doliczyć jeszcze cała elektronikę, która miałaby wspomóc Straż Graniczną przy nadzorowaniu muru. Tutaj jednak nie wiemy absolutnie nic na temat systemów, którymi rządzący są zainteresowani. Zatem inaczej: jakie są ceny takich zabezpieczeń na rynku?
- Jeśli miałby to być sprzęt z najwyższej półki, to zabezpieczenie jednego kilometra może kosztować nawet 15 mln zł. To wysokiej klasy aparatura, sprzęt termowizyjny, rozpoznawanie twarzy, czujniki ruchu. Do tego włączane są też autonomiczne drony, czujniki dźwięku i wiele, wiele innych. Taki system pozwala wykryć każde naruszenie okolic muru do odległości 100 metrów - mówi Romuald Sikora, ekspert z Grupy Hedron.
Firma od lat zajmuje się profesjonalnymi zabezpieczeniami mienia. W tej materii wspiera też jednostki budżetowe, ale tutaj o szczegółach nasz rozmówca nic powiedzieć nie może.
Jak się też okazuje, rozrzut w cenniku jest dość znaczny. - Na podstawowych parametrach ochrony elektronicznej kilometr muru można też zabezpieczyć za 100 tys. zł. Jednak mówiąc wprost, to nadaje się ewentualnie do ochrony pastwiska. Tak tanie rozwiązanie nie zagwarantuje bezpieczeństwa na granicy - podsumowuje Sikora.