W nowych wytycznych kultury korporacyjnej, pierwszych od 2017 r., Netflix dodał sekcję dotyczącą "ekspresji artystycznej". Wynika z niej, że platforma oferuje szeroki wachlarz programów dla wielu odbiorców.
Pozwalamy widzom decydować, co jest dla nich odpowiednie, a nie cenzurujemy konkretnych artystów czy głosów - można przeczytać w zaktualizowanej części notatki dotyczącej kultury. Cytuje ją "The Wall Street Journal".
Netflix podkreśla, że będzie wspierać różnorodne historie, nawet jeśli "niektóre tytuły są sprzeczne z naszymi osobistymi wartościami".
W zależności od roli, jaką pełnisz, być może będziesz musiał pracować nad tytułami, które postrzegasz jako szkodliwe. Jeśli trudno byłoby Ci wspierać naszą różnorodność treści, Netflix może nie być najlepszym miejscem dla Ciebie - dodano w notatce.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Firma miała spędzić nawet 18 miesięcy nad aktualizacją wytycznych. Dlatego pracownicy mogą "podjąć bardziej świadomą decyzję o tym, czy Netflix jest dla nich odpowiednią firmą."
Musk pochwalił Netflixa
Aktywista Tom Fitton opublikował na Twitterze artykuł "WSJ", który skomentował m.in. Elon Musk: "Dobry ruch ze strony Netflixa" - napisał.
Podkreśla się, że na Netflix oraz inne platformy streamingowe wywierana jest presja przez samych pracowników czy udziałowców. Chodzi o reakcję np. na kwestie kulturowe. "WSJ" przypomina o protestach pod siedzibą Neftlixa, jaką wywołał opublikowany na platformie stand-up komika Dave'a Chappelle'a. W programie show miały znaleźć się kontrowersyjne uwagi na temat osób transgenderowych. Niektórzy uznali je za obraźliwe.