Tylko w samą środę 7 listopada, w dniu, w którym media podały, że Trump wygrał wybory prezydenckie w USA, akcje założonej przez Muska Tesli poszybowały w górę łącznie o około 15 procent. Jak podaje CNBC, po kilkunastu godzinach od zwycięstwa Trumpa tylko ten jeden biznes Muska urósł o ok. 15 mld dolarów.
Stacja CNN obliczyła, że - biorąc pod uwagę nakłady biznesmena na kampanię Trumpa - daje to stopę zwrotu na poziomie 12 761 proc. Tymczasem w ciągu ostatnich 12 miesięcy wartość akcji Tesli wzrosła zaledwie o 1 proc.
Główny ekonomista Pracodawców RP Kamil Sobolewski wylicza, że od kiedy Elon Musk zaczął wspierać Trumpa, przez zainwestowanie w sumie 130 mln dolarów w kampanię republikanina zwiększył wartość całego swojego majątku o 20 mld dol.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W rozmowie z Money.pl Sobolewski ocenia jednak, że to niejedyne korzyści, jakie osiągnął i może osiągnąć Musk. Przestrzega też przed skupianiem się na profitach płynących ze współpracy Muska z prezydentem-elektem. - Byłbym daleki od oceny, że przy majątku na poziomie setek miliardów dolarów będzie myślał jedynie o wycięciu większego kawałku tortu dla siebie. Dla gospodarki USA taki wizjoner przy ustanawianiu nowej agendy władzy to ogromna szansa - komentuje Kamil Sobolewski.
Pamiętajmy, że Musk to także SpaceX - przedsiębiorstwo działające w branży przemysłu kosmicznego, które założył w 2002 roku. Jak wylicza CNBC, od 2008 roku firma otrzymała ponad 19 mld dol. dzięki kontraktom z rządem USA. Zdaniem prezesa firmy FedScout Geoffa Orazema, SpaceX "jest na dobrej drodze, aby przez kolejne lata zarabiać rocznie kilka miliardów dolarów z głównych kontraktów z rządem federalnym". CNBC zaznacza, że kwota ta nie obejmuje tzw. wydatków tajnych oraz umów dotyczących terminali Starlink.
Trump o Musku: mamy nową gwiazdę
- Musimy chronić naszych supergeniuszy. Mamy nową gwiazdę - powiedział Donald Trump, wspominając o Musku tuż po tym, jak przekroczył 270 głosów elektorskich, co zapewniło mu zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Już 7 listopada Reuters - powołując się sześć źródeł z firm miliardera oraz dwóch urzędników rządu USA - informował, że plan Muska jest szeroki i zakłada po wygranej Trumpa "ochronę jego firm przed regulacjami" oraz "zabezpieczenie dostępu do dotacji rządowych".
Musk oczekuje od Trumpa znacznie więcej
Musk ma też inne oczekiwania do przyszłej administracji Trumpa. Jak podał dziennik "The New York Times", miliarder zwrócił się do Trumpa o zatrudnienie wybranych przez niego pracowników SpaceX w rządzie, w tym emerytowanego generała Sił Powietrznych i dyrektora ds. rządowych w Departamencie Obrony USA.
Dziennik podał tę informację, powołując się na dwie osoby zaznajomione ze szczegółami ustaleń. Dowodzi, że w ten sposób Musk chce obsadzić administrację Trumpa swoimi najbliższymi powiernikami, mimo że ktoś, kto ma warte miliardy dolarów kontrakty rządowe, nie powinien mieć wpływu na tenże rząd.
"NYT" przypomina też, że sam Trump zmienił swój pogląd nt. samochodów elektrycznych, co podkreślił w sierpniu, niedługo po tym, jak wsparł go Musk. A to nie wszystko. Sojusznicy polityka w Kongresie i Federalnej Komisji Łączności zakwestionowali już decyzję komisji o cofnięciu dotacji dla SpaceX w wysokości 856 milionów dolarów na świadczenie szerokopasmowego dostępu do internetu w wiejskich częściach Stanów Zjednoczonych.
- Elon Musk uważa, że wszystkie regulacje przeszkadzają jego biznesom i innowacjom - powiedział Reutersowi były wysoki rangą przedstawiciel SpaceX, który chciał zachować anonimowość. Dodał, że po zmianie w Białym Domu "administracja Trumpa będzie narzędziem do pozbycia się jak największej liczby niekorzystnych regulacji, dzięki czemu będzie mógł robić, co chce i tak szybko, jak chce".
Nie tylko finansowy zysk
Kamil Sobolewski w rozmowie z money.pl ocenia, że ważniejszy od liczenia nominalnego zysku Muska, m.in. ze wzrostu akcji Tesli, będzie koniec zmagań firm Muska z kolejnymi pozwami ze strony agencji federalnych. - Działalność Muska wymyka się z kategorii biznesowych i wchodzi na szczyt geopolityki - dodaje.
Musk w drodze na szczyt biznesu
W 2002 roku, po sprzedaży firmy PayPal serwisowi eBay za kwotę 1,5 mld dolarów, Musk zainwestował całą sumę w rozwój nowych przedsięwzięć. Skupił się na SpaceX mającej być tańszą alternatywą dla NASA oraz na Tesli, producencie samochodów elektrycznych. Jego ostatnim wielkim ruchem biznesowym było przejęcie w październiku 2022 r. platformy społecznościowej Twitter, która obecnie funkcjonuje pod nazwą X.
Znany z inwestycji w sektorze sztucznej inteligencji Musk założył w 2023 r. firmę xAI, ale zarazem wyraża poważne obawy dotyczące rozwoju AI. W jego ocenie jest to jedno z głównych zagrożeń dla świata, obok malejącego wskaźnika urodzeń. Jak informuje BBC, Musk jest ojcem 12 dzieci. Sześcioro z nich ma z pierwszą żoną, troje z kanadyjską piosenkarką Claire Boucher, znaną jako Grimes, a kolejną trójkę - z obecną partnerką Shivoną Zilis, kanadyjską dyrektorką z branży technologicznej.
Bartłomiej Chudy, dziennikarz money.pl