W skrajnym ubóstwie wciąż żyje blisko 400 tys. dzieci i 300 tys. seniorów. W ciągu roku przybyło ich ponad 40 tys. W Szlachetnej Paczce widzimy to zjawisko. Ma twarze konkretnych ludzi i rodzin, które w zderzeniu z kryzysem ekonomicznym, wypadły na boczny tor życia. Codziennie dokonują wyborów tak trudnych, że trudno słuchać ich opowieści. Ale właśnie bycie wysłuchanym i zauważonym to być może dla nich jedyna szansa na życie – napisała we wstępie do Raportu o biedzie 2023 Joanna Sadzik, Prezeska Stowarzyszenia WIOSNA, które organizuje Szlachetną Paczkę.
Na co nas stać, gdy bieda zabiera kolejnym osobom spokój i bliskość?
Czego pozbawia ubóstwo?
Życie w skrajnej biedzie to konieczność przeżycia za 753,92 zł dla gospodarstw jednoosobowych i 670,15 zł miesięcznie na członka rodziny w gospodarstwie wieloosobowym. Dzienny budżet w takich domach to niewiele ponad 20 zł. Życie w biedzie to powolne umieranie ciała i ducha. Odbiera ludziom marzenia i pozbawia planów. Utwierdza ich w przekonaniu, że zasługują jedynie na to, co mają. A nie mają nic. Ubóstwo pozbawia ich szacunku do samych siebie, brutalnie zabija pasje, wycofuje z relacji.
W wakacje internet zalewają zdjęcia restauracyjnych rachunków publikowane przez zszokowanych turystów. Są jednak w Polsce ludzie, dla których każdy paragon jest paragonem grozy. Leki, podstawowa żywność, ubrania, środki higieniczne. To produkty pierwszej potrzeby, które są dla nich dobrem luksusowym, a "małe przyjemności" całkowicie wypadają z ich codziennego słownika.
Żyjący w ubóstwie z lękiem oczekują podliczenia i tak skromnych zakupów. Zawstydzeni pytają, czy mogą być dłużni grosz. Dla nich ten grosz ma znaczenie.
Rodziny włączone do Szlachetnej Paczki w 2022 roku dysponowały średnio kwotą 436 zł na osobę, czyli 14 zł na dzień.
Na co nie stać Polaków – wyniki badania
Wydarzenia minionych trzech lat zbierają swoje opóźnione żniwo w wielu polskich domach. Znacząco pogorszyła się sytuacja ekonomiczna. Z wielu rzeczy możemy zrezygnować, ale nie z żywności, tymczasem 3 proc. Polaków nie stać na podstawowe zakupy. Mięsa, ryb i owoców nie kupuje 5 proc. Wykupienie leków na receptę stanowi problem nie do przeskoczenia dla 8 proc. Polaków.
Pani Marzena choruje na reumatyzm. – Czasami bardzo boli, ale nie stać mnie na lekarstwa, więc leczę się uśmiechem. Kiedy ostatni raz się rozpłakałam? W sklepie na widok mięsnej konserwy, na którą nie mogłam sobie pozwolić. A tak bardzo ją lubię… Było mi głupio, że płaczę z takiego powodu.
W 81 proc. rodzin włączonych do Szlachetnej Paczki przynajmniej jedna osoba jest chora lub ma niepełnosprawność. Blisko 10 tys. z nich nie jest w stanie pokrywać kosztów leczenia i rehabilitacji.
Kryzys zagląda również do naszych domów – aż 7 proc. Polaków nie stać na bieżące opłaty za media, a 8 proc. ma problemy z regulowaniem czynszu.
80 zł na przeżycie miesiąca
41 proc. gospodarstw domowych w Polsce nie jest w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb biologicznych i społecznych, osoby je tworzące żyją w sferze niedostatku. Wskaźnik ten wzrasta aż do 48 proc. w przypadku, gdy jeden z członków rodziny jest osobą z niepełnosprawnością.
Pani Maria po śmierci męża została sama z kredytem, nie najlepszym zdrowiem i niską emeryturą. Gdy z powodu inflacji raty kredytu drastycznie podskoczyły, okazało się, że z 1681 zł skromnej emerytury pani Marii zostaje na życie tylko 80 zł. To 2,60 zł dziennie, by coś zjeść, kupić leki, mydło czy pastę do zębów. – Kupuję chleb i go mrożę. Wyciągam skibkę, gdy jestem naprawdę głodna.
Maszynka do włosów z mocą dodania odwagi
Poczucie bezpieczeństwa to jedna z podstawowych potrzeb. Daje poczucie stabilizacji, pozwala działać, planować przyszłość. Jego brak wpływa na życie całych rodzin – negatywne skutki utraty bezpieczeństwa są przekazywane z rodziców na dzieci. Dorastanie w biedzie wpływa na zdolność podejmowania decyzji i mierzenia się z przeciwnościami.
Pan Wojciech został zwolniony z pracy po dwudziestu latach. – Ale i tak musiałbym odejść, by zająć się chorą mamą – opowiada. Latami żyliśmy zamknięci w domu. Kiedy zmarła, nie miałem już, dokąd wracać. Najbardziej wstydzę się wyjść do ludzi, nie wyglądam za dobrze. Może gdybym dostał maszynkę do włosów, miałbym więcej odwagi się im pokazać.
Jedzenie podgrzane na słońcu
Siła do realizacji planów bierze się z ogólnego poczucia bezpieczeństwa. Łatwiej o motywację, gdy nie musimy się martwić poważnym życiowym brakiem. Gdy nie stać nas na podstawowe potrzeby, droga do osiągnięcia jakiegokolwiek celu staje się bardziej wyboista. Poniżej minimum socjalnego marzenia zaczynają kojarzyć się bardziej z bólem niż z nadzieją – czytamy w najnowszym Raporcie o biedzie przygotowanym przez Szlachetną Paczkę.
Pan Mariusz od czterdziestu lat mieszka sam. – Śpię na podłodze. Moja kuchnia to stół, kilka sztućców i kubek. W szafie mam tylko dziurawe swetry. Sąsiedzi czasem podrzucają mi trochę jedzenia. Podgrzewam je w słońcu na parapecie. A może ty mi teraz coś opowiesz? Na przykład jak smakuje pomidorowa….
W szkole życia ubóstwo jest jedną z najtrudniejszych lekcji. Wystawia nam ocenę z ekonomii, ale również z człowieczeństwa. Pokazuje, na ile potrafimy otworzyć się na drugiego człowieka. Działać razem, nie izolować. Razem stać nas na dobro!