Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MAG
|
aktualizacja

Na Europę padł blady strach. "Trzeba użyć wszelkich narzędzi"

Podziel się:

Odcięcie Polski i Bułgarii od dostaw rosyjskiego gazu stanowi poważne zaostrzenie sporu między Moskwą a Europą o dostawy energii i wojnę w Ukrainie. Teraz uwaga skupia się na innych europejskich państwach, zwłaszcza na Niemczech. Zdaniem ekspertów, trzeba użyć wszelkich narzędzi, żeby zabezpieczyć dostawy gazu do Europy.

Na Europę padł blady strach. "Trzeba użyć wszelkich narzędzi"
Olaf Scholz, kanclerz Niemiec (East News, IMAGO/Jens Schicke)

W środę od godziny 8 czasu polskiego Gazprom całkowicie wstrzyma dostawy gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego. Rosyjska spółka poinformowała, że powodem jest odrzucenie przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) płatności za gaz w rublach. Podobną decyzję Moskwa podjęła wobec Bułgarii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Absurdalny szantaż" Rosji? "Polska sobie z czymś takim poradzi"

Rosja odcina Polskę i Bułgarię od Gazu

Jak zauważa Bloomberg, teraz uwaga wszystkich skupia się na innych europejskich państwach, zwłaszcza na Niemczech czy Włoszech, które są w dużym stopniu uzależnione od rosyjskiego gazu. - Każdy, kto odrzuci nową procedurę płatności, naraża się na bardzo realne ryzyko odcięcia dostaw — powiedziała agencji Katja Yafimava z Oxford Institute for Energy Studies.

Simone Tagliapietra, analityk z think tanku Bruegel, ocenił z kolei, że decyzja Rosji o wstrzymaniu dostaw gazu do Polski i Bułgarii stanowi historyczny punkt zwrotny w dwustronnych stosunkach energetycznych i może być zapowiedzią podobnych posunięć wobec innych krajów europejskich. - Rządy europejskie muszą teraz użyć wszelkich narzędzi, jakie mają do dyspozycji, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw gazu — podkreślił.

Rosja chce, żeby płacić za gaz w rublach

Bloomberg informuje, że europejskie rządy i szefowie firm cały czas starają się znaleźć najlepszy sposób reakcji na żądania Moskwy. UE zasugerowała m.in., żeby nadal płacić w euro i jednocześnie szukać możliwości zwolnienia z obowiązku przestrzegania rosyjskiego dekretu.

Zgodnie z nim kontrahenci powinni założyć w Gazprombanku dwa konta — jedno w obcej walucie i jedno w rublach. "Rosyjski bank przeliczałby płatności w obcych walutach na ruble przed przekazaniem ich do Gazpromu" - czytamy.

- Polski przykład sugeruje, że odbiorcy, którzy nie zaakceptują nowego mechanizmu lub nie uzyskają zwolnienia, prawdopodobnie również doczekają się odcięcia dostaw - powiedziała agencji Katja Yafimava.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl