Magdalena Marchewka, Zespół ds. Rozwoju Pracowników, Polpharma:
"Obecnie żyjemy w czasach, w których dokonuje się fundamentalna transformacja w naszym sposobie pracy. Każdy z nas niezależnie od tego, czy chce czy też nie, jest uczestnikiem czwartej rewolucji przemysłowej, która wiąże się z coraz to szybszym rozwojem nowych technologii. Z pewnością rynek pracy na przestrzeni kilkudziesięciu lat ulegnie zmianie. Niektóre z obecnie wykonywanych przez nas zawodów mogą zniknąć całkowicie. Już teraz możemy zaobserwować, że robotyka i sztuczna inteligencja w dużej mierze zastępują pracę człowieka, a tym samym liczba miejsc pracy ulega zmianie. Jednak kiedy spojrzymy na to z innej perspektywy, to dostrzeżemy, że otwierają się przed nami nowe możliwości. Może pojawić się zapotrzebowanie na nowe zawody, które w obecnie są trudne do sprecyzowania."
Krzysztof Pełka, Dyrektor Strategiczny Media Group:
"Pod kątem organizacji już teraz wiemy, że nie wrócimy do tradycyjnego modelu pracy wyłącznie z biura. Prawdopodobnie zdecydujemy się na model hybrydowy, praca z domu możliwa będzie w większym wymiarze czasu. Rynek też czeka wiele rewolucji - ogromną częścią naszej pracy jest praca z danymi i tu spodziewam się zmian, szczególnie w zakresie big data. Istnieją już firmy, w których brand managerowie korzystają z analiz marketingowych opracowywanych bezpośrednio przez sztuczną inteligencję, która robi to nieporównywalnie szybko i kompleksowo – ten trend będzie się tylko pogłębiał. Na rodzimym rynku czekamy na przełom, którym będą badania jednoźródłowe konsumpcji kluczowych mediów - prace nad nimi już trwają."
Michał Karolczyk, Business Development & Marketing Director, Semahead:
"Zwyciężą najbardziej elastyczni specjaliści, którzy mimo głębokiej specjalizacji będą jednocześnie potrafili operować na kontekście, który lubimy określać jako „business intelligence”. Rynek będzie potrzebował ludzkiej inteligencji, która umożliwia łączenie licznych kropek generowanych przez coraz szybszy rozwój nowoczesnych technologii, jak np. AI w służbie szeroko rozumianego mar-techu czy analitycznych agregatorów. Gromadzenie i rozumienie danych definiować będzie potrzeby na rynku pracy już w niedalekiej przyszłości."
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) przewiduje, że 65% obecnej populacji dzieci będzie wykonywać w przyszłości zawody, które jeszcze nie istnieją. Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego prognozują, iż 47% istniejących obecnie miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych, w wyniku procesów związanych z rozwojem technologicznym, zostanie zautomatyzowana. Dla krajów Unii Europejskiej ta prognoza waha się w przedziale 45-60%. Bez wątpienia trwające właśnie zmiany na rynku pracy będą miała na nas olbrzymi wpływ, porównywalny z poprzednimi rewolucjami przemysłowymi.
Jak wynika z raportu IAB Europe „Kapitał ludzki w środowisku cyfrowym”, aż 3/4 europejskich pracodawców z branży digital wskazuje, że brak odpowiednich kwalifikacji kandydatów jest główną barierą podczas procesu rekrutacji, a w przeważającej większości państw UE system edukacji nie nadąża za cyfrową rewolucją, która od kilkunastu lat dzieje się na naszych oczach. Rekruterzy najbardziej cenią u kandydatów kompetencje programmatic (59%) oraz analityczne (51%). Na kolejnych miejscach uplasowały się umiejętności związane z zarządzaniem reklamą w social media (44%), cross-media (43%) oraz planowaniem kampanii (39%).
"W naszej branży wiedza stanowi fundamentalne narzędzie pracy. Współcześnie branża digital marketingu rozwija się w tempie lawinowym, więc być konkurencyjnym, to być na bieżąco." - podkreśla Michał Karolczyk, Business Development & Marketing Director , Semahead.
Wiele osób, które myślą o karierze w online, zadaje sobie pytanie, w którą stronę warto rozwijać swoje umiejętności i na jaki zawód się zdecydować: ekspert ds. e-marketingu czy może specjalista w wybranym obszarze, przykładowo SEO czy programmatic? Ścieżka ekspercka w digital marketingu wymaga miksu umiejętności technicznych i i humanistycznych. Każdy powinien zrobić rachunek kompetencji zawodowych i wybrać odpowiednią drogę kariery. Pomoże w tym dobór odpowiedniego szkolenia z zakresu marketingu cyfrowego, co potwierdzają rynkowi eksperci.
Magdalena Marchewka, Zespół ds. Rozwoju Pracowników, Polpharma:
"Szukaliśmy jednolitego narzędzia, które jednocześnie pozwoli nam sprawdzić, ocenić oraz porównać kompetencje naszych pracowników z obszaru marketingu, czyli wyznaczyć ich standard. Jednocześnie pozwoli na uporządkowanie wiedzy i wskaże obszary, którym warto poświęcić więcej uwagi. Zaobserwowaliśmy, że osoby uczestniczące w szkoleniu DIMAQ* z większą łatwością potrafią zaznajomić się z segmentami rynku, np. reklamy internetowej czy poznać czynniki oddziałowujące na jej rozwój. Potrafią w pełni wykorzystywać oferowane im narzędzia, wiedzą, na czym polegają ich różnice i jak je zastosować. W sposób samodzielny dokonują analiz danych i je interpretują. W sposób umiejętny dokonują selekcji właściwego połączenia działań przy jednoczesnym uwzględnieniu przyjętych celów i grup docelowych. W samych rozmowach dotyczących m.in. zakresu kreacji w reklamach online widoczne jest uporządkowanie wiedzy."
Al Harris, Prezes Zarządu Media Group:
"W ostatnich latach jako firma przeszliśmy przemianę, coraz większa część naszej pracy to działania digitalowe. Zależy nam na tym, aby wszystkie działy mówiły wspólnym językiem, dlatego co pewien czas robimy wewnętrzne szkolenia między działami. Przygotowania do certyfikatu DIMAQ, który potwierdza wiedzę z marketingu cyfrowego w szerokim zakresie, były dobrą okazją do podniesienia kompetencji dla całego zespołu. W szkoleniach przygotowujących do egzaminu DIMAQ wzięło udział ponad trzy czwarte pracowników Media Group. Były to osoby nie tylko z działu digital, ale także z działu telewizyjnego, strategicznego i prawie cały zarząd. Decydując się na certyfikację w trudnym czasie pandemii pokazaliśmy też, że inwestujemy w naszych ludzi niezależnie od sytuacji na rynku. W szkoleniu mógł wziąć udział każdy, niezależnie, czy pracuje w domu mediowym Media Group 2 miesiące, czy 20 lat."
Aldona Racławska, Digital and Communication Director, Media Group:
"Certyfikacja DIMAQ pomogła nam w uporządkowaniu kompetencji w zakresie marketingu internetowego w naszym dziale digital oraz zmniejszeniu dystansu wiedzowego między działami, co ułatwia codzienną pracę. Sam certyfikat wymaga zbierania punktów i odnowienia co 2 lata – to motywuje do rozwoju i trzymania ręki na pulsie, zachęca do dzielenia się wiedzą. Dodatkową korzyścią bycia w środowisku DIMAQ jest networking z innymi specjalistami, możliwość brania udziału w warsztatach, szkoleniach, konferencjach. W naszym przypadku podczas przygotowań do egzaminu dodatkowo wystąpił silny element integracyjny. Wzajemnie motywowaliśmy się i wspieraliśmy. Jestem z nas bardzo dumna."
Jakie szkolenia wybrać?
Przy wyborze szkoleń warto zwrócić uwagę na to, aby jego jakość merytoryczna była zawsze potwierdzona międzynarodowym standardem kompetencji e-marketingowych, tak jak to jest w przypadku certyfikatu DIMAQ. Z punktu widzenia pracodawców umiejętności mają największe znaczenie, dlatego też programy certyfikacji są prawdziwą alternatywą dla dyplomów uniwersyteckich.
*DIMAQ to międzynarodowy standard kwalifikacji digital marketingowych, który istnieje od 2015 roku. Definiuje niezbędny poziom wiedzy i kwalifikacji specjalistów z obszaru marketingu cyfrowego, pozwala na jego porównywanie i ewaluację. Metodologia DIMAQ została opracowana przez ekspertów powołanych przez IAB Polska pod nadzorem merytorycznym Branżowej Rady ds. Kompetencji IAB Polska. Certyfikat, zgodny z założeniami Europejskiej Ramy Kwalifikacji, dostępny jest na dwóch poziomach: Basic i Professional.
Artykuł sponsorowany