Na Lotnisku Chopina w czwartek, 14 kwietnia, rano nie mógł wylądować żaden samolot. Nie było komu obsługiwać wieży kontroli lotów - podała "Gazeta Wyborcza". Dziennik wskazuje, że trwa szczyt podróży przed Świętami Wielkanocnymi, a przed g. 9. rano 14 kwietnia starty i lądowania wstrzymano na pół godziny. - Nie było personelu kontroli ruchu lotniczego Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej - powiedział "GW" Piotr Rudzki z biura prasowego Lotniska Chopina.
O powodach trudności z lotami pisaliśmy w money.pl wielokrotnie.
Spór kontrolerów z PAŻP
W Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) trwa spór kontrolerów ruchu lotniczego z władzami agencji. Z końcem kwietnia z pracy odejść może łącznie 180 z niewiele ponad 200 warszawskich kontrolerów. Spór dotyczy nowego regulaminu wynagradzania, wprowadzonego w listopadzie 2021 r. Kontrolerzy ruchu lotniczego mają też zastrzeżenia do organizacji pracy, zwłaszcza tzw. systemu SPO, czyli jednoosobowej pracy na połączonych stanowiskach.
W ostatni weekend na Lotnisku Chopina opóźnionych było 300 rejsów, z czego ponad 150 z powodu braku kontrolerów na największym lotnisku w kraju. Linie lotnicze ostrzegają, że brak porozumienia spowoduje paraliż nieba na początku maja. Pracują nad planami awaryjnymi.
PAŻP zatrudnia w całej Polsce około 600 kontrolerów. Ci warszawscy obsługują nie tylko starty i lądowania na lotniskach w stolicy i Modlinie, ale też kontrolują przestrzeń powietrzną nad całym krajem.
Wiceminister Horała: zapewnimy kontrolę przestrzeni powietrznej
Zastrzeżenia do działalności Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej ma Najwyższa Izba Kontroli. We wnioskach pokontrolnych, o których money.pl napisał jako pierwszy, stwierdzono m.in. że wdrożono "na znacznie szerszą niż dotąd skalę tryb pracy na połączonych stanowiskach, co jednak w ocenie NIK przebiegło w sposób nierzetelny". Zarzucono m.in. brak dodatkowych szkoleń, a także "forsowne wprowadzanie" SPO w miejscach i w sposób, które mogły "zaburzyć komfort pracy i zwiększyć stres u kontrolerów".
Marcin Horała, wiceminister infrastruktury, zapewniał w czwartek, że rządzący użyją "wszelkich środków, by zapewnić kontrolę przestrzeni powietrznej", przynajmniej w minimalnym stopniu. Jakimi sposobami? - Są nieprzyjemne. Mam nadzieję, że pójdziemy po rozum do głowy i porozumienie zostanie zawarte - stwierdził wiceminister nadzorujący sektor lotnictwa cywilnego.