Pieniądze z UE na realizację Krajowego Planu Odbudowy były tematem środowej konferencji, jaką Lewica zorganizowała przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Posłowie tego ugrupowania kilka tygodni temu podjęli interwencję w sprawie KPO. Dowiedzieli się m.in., że rząd na kampanię mającą wypromować unijne pieniądze na odbudowę gospodarki po wybuchu pandemii, wydał niemałe pieniądze.
Lewica pyta o KPO i działania rządu
Poseł Tomasz Trela przekazał, że Lewica zwróciła się do rządu z pytaniami o KPO i dostała odpowiedź od wiceministra funduszy i polityki regionalnej Waldemara Budy. Tłumaczył, że jego ugrupowanie chciało dowiedzieć się, "czy, aby nie było, tak, że państwo polskie już zrobiło sobie z Krajowego Planu Odbudowy swoisty element kampanii wyborczej i czy nie były wydane jakiekolwiek pieniądze publiczne na promocję tych funduszy europejskich? Dostaliśmy odpowiedź od pana wiceministra Budy, że taka kampania była" — poinformował poseł.
Na tę kampanię polscy podatnicy z pieniędzy budżetu państwa wydali 1 mln 200 tys. zł. Pan wiceminister Buda pisze tutaj bez ogródek — wydaliśmy pieniądze — 1,2 mln zł, to są pieniądze z budżetu państwa, nie pieniądze z funduszy europejskich — mówił na konferencji w środę polityk Lewicy.
"Mówi on (wiceminister Buda — przyp. red.), że jakieś rozmowy w Komisji Europejskiej się toczą, toczą się na szczeblu europejskim, toczą się na szczeblu politycznym, na szczeblu technicznym, bliżej nie znamy daty końca tych rozmów, ale proszę się nie bać, bo pieniądze na pewno kiedyś do nas trafią" — relacjonował poseł Trela.
Lewica: pieniędzy dla Polski brak. Premier: prędzej czy później je dostaniemy
"Kiedy dzisiaj inne państwa Unii Europejskiej dostają już miliardy z ich Krajowych Planów Odbudowy, kiedy te miliardy są wpompowane w ich lokalne samorządy, w ich przedsiębiorców, są tworzone nowe miejsca pracy, my dostaliśmy jedno wielkie zero, a tak naprawdę dołożyliśmy do tego interesu 1,2 mln zł na promocję czegoś, czego tak naprawdę nie ma" — krytykował poseł Trela.
Komisja Europejska potwierdza, że rozmowy z polskimi władzami w sprawie Krajowego Planu Odbudowy wciąż trwają. Z rządu od miesięcy płyną te same zapewnienia, że Polska pieniądze dostanie. W ubiegłym tygodniu pytany o nie premier Morawiecki mówił: "czekamy cierpliwie na te pieniądze. One się Polsce należą i nie zamierzamy z nich rezygnować. Oczywiście polskiej gospodarce przyda się KPO i my je, prędzej czy później, dostaniemy" – deklarował.
W połowie grudnia europoseł PiS Ryszard Czarnecki oceniał, że Polska otrzyma fundusze na KPO w pierwszych tygodniach nowego roku.