Na kilka dni przed majówką, z wyjątkiem autogazu, ceny wszystkich paliw ponownie wzrosły. Cena oleju napędowego wzrosła o 8 gr do 7,21 zł/l, o 3 gr. wzrosły koszty tankowania Pb95 , o 2 gr potaniał natomiast LPG - poinformował w środę e-petrol.pl.
"Rzeczpospolita" zapytała Daniela Obajtka, prezesa PKN Orlen, czy na stacjach paliw możemy spodziewać się drożyzny. - Za naszą wschodnią granicą jest wojna, a to mocno utrudnia jakiekolwiek prognozowanie, również tego, jak będzie się zachowywał rynek paliw. W długim terminie ceny paliw powinny się stabilizować, bo czynniki, które decydują o ich wzroście, są spowodowane wydarzeniami nadzwyczajnymi — zaznaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile będzie kosztować paliwo? Daniel Obajtek wyjaśnia
Na pytanie o to, kiedy Polska przestanie kupować rosyjską ropę, Obajtek zwrócił uwagę, że dywersyfikacja dostaw ropy to proces długotrwały. - Tylko dlatego, że my go zaczęliśmy cztery lata temu, dzisiaj jesteśmy w pełni gotowi, aby zrezygnować z rosyjskiego surowca — podkreślił.
Dodał, że w tym czasie Orlen przerobił ponad 100 różnych gatunków tego surowca. - W efekcie nasza litewska rafineria już w ogóle nie przerabia surowca ze wschodu. Co więcej, cała grupa Orlen dzisiaj około 70 proc. przerabianej ropy pozyskuje z kierunków alternatywnych. Jeśli zatem zostanie nałożone embargo lub sankcje na rosyjską ropę, to w każdej chwili możemy z niej zrezygnować - powiedział.