Na obecnie rozkręcającą się zimę Unia Europejska jest przygotowana i ma wystarczającą ilość gazu. Europie udało się to osiągnąć mimo ograniczonych dostaw z Rosji. Było to możliwe m.in. dzięki nadzwyczajnym środkom wdrożonym przez UE, jak i również łagodnej jesieni oraz wysokim cenom błękitnego paliwa, które osłabiły popyt na paliwo – pisze "Rzeczpospolita" za Reutersem.
Zima 2023 r. może okazać się trudna dla Rosji
Wyzwaniem okaże się zima 2023 r. Jeżeli Rosja dalej będzie ograniczać już i tak niewielką ilość dostaw gazu, a zapotrzebowanie Chin na surowiec zwiększy się (obecnie jest na rekordowo niskim poziomie ze względu na gospodarcze ograniczenia związane z pandemią COVID-19, z których Pekin się wycofuje), to Unia stanie przed widmem niedoboru gazu na sezon zimowy.
Zabraknąć może nawet 27 miliardów sześciennych błękitnego paliwa – prognozuje MAE. To sporo, zważywszy na fakt, że całkowite zużycie gazu w UE wyniosło w 2021 r. 412 miliardów sześciennych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To poważne wyzwanie – ostrzegł dyrektor wykonawczy MAE Fatih Birol podczas konferencji prasowej z Komisją Europejską w Brukseli, cytowany przez "Rz".
Potrzebne inwestycje
Jak zatem przeciwdziałać kryzysowi gazowemu? Szef MAE wskazał kilka rozwiązań. Potrzebne są: rozszerzenie dotacji nadzwyczajnych, polityka oszczędzania energii i rozwój energii odnawialnej (OZE). Przy punkcie dotyczącego oszczędzania Fatih Birol podkreślił, że chodzi m.in. o renowację nieenergooszczędnych gospodarstw domowych oraz zastąpienie ogrzewania bazującego na paliwach kopalnych np. pompami ciepła.
Głos w tej sprawie podczas konferencji prasowej zabrała przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. – Rezultatem dotychczasowych działań jest to, że tej zimy jesteśmy bezpieczni. Szantaż (energetyczny – red.) Rosji poniósł fiasko. Przygotowania do następnej zimy – 2023/2024 – zaczynają się już teraz – zapewniła.
Europa musi zwiększyć wysiłki na kilku polach. Jest możliwe, że Rosja odetnie resztę dostaw gazu. Chiny mogą znieść restrykcje covidowe, a to spowoduje wzrost zapotrzebowania do poziomu sprzed pandemii. Tej zimy korzystamy z wyjątkowo łagodnej aury. Za rok może być inaczej. Mimo działań, które podjęliśmy, może nam zabraknąć do 30 miliardów sześciennych gazu w następnym roku – przyznała szefowa KE.
W money.pl pisaliśmy już o tym problemie szczegółowo w kontekście np. Niemiec. Nasi sąsiedzi obawiają się, że zimą w 2023 r. mogą mieć ogromne problemy przez brak gazu.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.