W wiosce Naatamo w Laponii działają dwa markety, które zazwyczaj żyją z handlu przygranicznego z Norwegami. Jeden z nich po agresji na Ukrainę zdecydował, że nie sprzedaje już "bezcłowo" (procedura tax free) produktów Rosjanom, ale drugi robi to nadal – podało w poniedziałek fińskie radio Yle.
Tak Rosjanie omijają sankcje
Według szefa jednostki fińskiego urzędu celnego w Tornio Kariego Hannu służby nie mają możliwości wstrzymania ruchu Rosjan, którym Norwegia honoruje wizy i umożliwia wjazd do strefy Schengen. To do celników na granicy norwesko-rosyjskiej należy sprawdzenie, jakie towary są wywożone – przyznał.
Z kolei zdaniem resortu spraw zagranicznych – zaznacza Yle – sprzedawcy nie powinni dopuścić do sprzedaży produktów, które są na liście sankcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie mamy w asortymencie takich towarów. Postępujemy zgodnie z regułami, które ktoś wprowadził. Nadzór nie należy do nas. Wystawiamy kwit "tax free" każdemu zainteresowanemu, a to do celników należy ocena – mówi jeden ze sprzedawców w Naatamo.
Wśród produktów, których co do zasady wywóz do Rosji jest obecnie zabroniony, są m.in. towary uznawane za luksusowe, tj. o wartości powyżej 300 euro.
W okolicach Murmańska jest wiele małych sklepów, które oferują zachodnie produkty dobrej jakości (pochodzące z Finlandii czy Norwegii) – podsumowano w relacji fińskiego radia.
Finlandia będzie blokować Rosjanom zakup nieruchomości
Rosjanie kupują nie tylko produktu codziennego użytku czy luksusowe. Z danych na koniec września wynika, że w 2022 r. nabyli w Finlandii ok. 220 nieruchomości - tyle, ile w całym 2021 r.
Rosjan na fińskim rynku nieruchomości interesują różnego rodzaju obiekty. Nie tylko mieszkania i domy jednorodzinne czy domki letniskowe, ale także większe kompleksy z dostępem do akwenów wodnych.
Fiński resort obrony narodowej niedawno informował, że zamierza kontrolować i interweniować w transakcje nabycia gruntów czy domów przez cudzoziemców, w szczególności spoza UE. W przypadku nieruchomości położonych w pobliżu obiektów Sił Zbrojnych czy Straży Granicznej państwo skorzysta z prawa pierwokupu.
Nowe przepisy dają urzędnikom ministerstwa obrony narodowej szerokie uprawnienia, "z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego", do badania kluczowych transakcji na rynku nieruchomości oraz źródeł ich finansowania.