Według informacji Reutersa, na które powołuje się portal WNP.pl, Renault chce wygenerować 2 mld euro oszczędności. Do osiągnięcia tego celu posłużyć ma zredukowanie etatów oraz reorganizacja fabryk.
Koncern - należący w 15 proc. do rządu francuskiego - wierzy, że dzięki temu odzyska rentowność. Będzie musiał jednak zmierzyć się ze sprzeciwem związków zawodowych. Związki: CFE-CGC, CFDT, CGT i Force Ouvriere wspólnie odrzuciły plan oszczędnościowy Renault.
Należy jednak podkreślić, że związkowcy pełnią wyłącznie rolę doradczą w planach oszczędnościowych. A według nieoficjalnych doniesień zakładają one, że w ciągu trzech najbliższych lat pracę straci 15 tys. pracowników - w 4,6 tys. we Francji.
Nowy dyrektor naczelny Luca de Meo chciałby, żeby koncern produkował mniej samochodów, a zarazem by poprawił marżę.
Renault - tak jak inni producenci aut - zmaga się ze skutkami kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa. W trakcie lockdownu firma wstrzymała produkcję oraz zamknęła salony.