Według informacji, do których dotarli dziennikarze – kwestia unijnego embarga na rosyjską ropę zostanie poruszona w poniedziałek na spotkaniu szefów MSZ państw Unii Europejskiej – informuje PAP.
Dmytro Kułeba weźmie udział w spotkaniu szefów MSZ UE
Trwa dyskusja na poziomie ambasadorów państw UE. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział w piątek, że chce dać polityczny impuls dla rozmów w sprawie sankcji. Nie potrafię powiedzieć, czy znajdziemy kompromis. Propozycja ostatnich sankcji jest bardzo ambitna, a jeśli coś jest ambitne, to rozmowy w gronie 27 bywają trudne. Na pewno w końcu osiągniemy porozumienie - ocenił unijny urzędnik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych ma wziąć udział też udział szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba. Dyskusja ma dotyczyć także eksportu zboża z Ukrainy, który został znacznie ograniczony w wyniku zablokowania przez Rosję ukraińskich portów czarnomorskich.
Trudne rozmowy na temat embarga na rosyjską ropę
W czwartek rzeczniczka KE Dana Spinant powiedziała, że nadal trwają negocjacje w sprawie unijnego embarga na rosyjską ropę, tak aby znaleźć rozwiązanie i przyjąć pakiet sankcji.
Spinant dodała, że Komisja Europejska przedstawiła swoją propozycję dot. sankcji obejmujących rosyjską ropę w ubiegłym tygodniu, a negocjacje trwają na poziomie ambasadorów państw członkowskich przy UE.
Przypomniała również, że szefowa KE Ursula von der Leyen była w Budapeszcie, aby rozmawiać z władzami Węgier i by znaleźć rozwiązanie dla przyjęcia 6. pakietu sankcji.
Przyjęcie sankcji wymaga jednomyślności państw Wspólnoty, tymczasem na razie na całkowite embargo na rosyjską ropę gotowych jest zgodzić się tylko około 20 krajów członkowskich.
W UE wyłoniły się dwa obozy państw, które są sceptyczne wobec niektórych elementów propozycji Komisji Europejskiej. W pierwszym najbardziej aktywne są Węgry, które sprzeciwiają się planom nałożenia embarga ze względu na uzależnienie swej gospodarki od rosyjskiego surowca. W tej grupie są też Czechy i Słowacja. UE proponuje tym państwom tymczasowe odroczenie embarga, które w ich przypadku weszłoby w życie w 2024 roku. Jednak takie ustępstwo Unii na razie nie wystarczyło do wypracowania kompromisu.