Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Szymański
Damian Szymański
|

Nadchodzi olbrzymia fala, która zmyje z rynku tysiące Polaków. "Niech się opamiętają"

1100
Podziel się:

- Widziałem już prognozy, że dziennie może być nawet 140 tys. nowych zakażeń - ostrzegał podczas piątkowej konferencji Mateusz Morawiecki. To oznacza, że w ciągu najbliższych tygodni z rynku pracy mogą nagle zniknąć setki tysięcy osób, które będą zmuszone przejść na kwarantannę. - Niech władze się opamiętają. Należy przesunąć Polski Ład o rok i dać przedsiębiorcom możliwość skupienia się na tym, co najważniejsze - mówi w rozmowie z money.pl Zbigniew Żurek, ekspert BCC ds. rynku pracy.

Nadchodzi olbrzymia fala, która zmyje z rynku tysiące Polaków. "Niech się opamiętają"
Premier Mateusz Morawiecki ostrzega przed wielką falą nowych zakażeń. (East News, Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

- Nie chcę spekulować, ale widziałem już prognozy, że dziennie może być nawet 140 tys. nowych zakażeń - ostrzegał premier Mateusz Morawiecki podczas piątkowej konferencji prasowej. W Polsce zaczęła się rozpędzać olbrzymia fala nowych zakażeń wariantem Omikron.

Zdaniem międzynarodowego interdyscyplinarnego zespołu naukowców zajmującego się modelowaniem epidemii COVID-19 z Politechniki Wrocławskiej na początku lutego możemy doświadczyć średnio ok. 100 tys. nowych zakażeń, a w pesymistycznym wariancie nawet ponad 120 tys.

Setki tysięcy osób wypadną z rynku pracy

Te liczby oznaczają, że w ciągu najbliższych tygodni z rynku pracy ubędą setki tysięcy osób, które zostaną zmuszone do przejścia na kwarantannę. Nieco ratując rynek pracy, premier zmniejszył kwarantannę z 10 do siedmiu dni.

Pierwsze objawy problemów z zatrudnieniem widzieliśmy już w piątkowych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w grudniu o 0,5 proc. rdr wobec 0,7 proc. w poprzednim miesiącu, wyraźnie poniżej oczekiwań rynkowych zakładających wzrost o 0,7 proc. Grudzień przyniósł spadek zatrudnienia w porównaniu do poprzedniego miesiąca o 2,5 tys.

- Słaby odczyt należy zrzucić na karb rozpędzonej w grudniu IV fali pandemii koronawirusa i idącym za tym zaostrzeniu restrykcji pandemicznych czy bardzo wysokiej liczbie osób przebywających na kwarantannie - tłumaczą ekonomiści Banku Pekao.

Ich zdaniem z tych samych powodów początek 2022 r. na rynku pracy będzie trudny ze względu na jeszcze bardziej zaostrzającą się sytuację pandemiczną i prognozowane rekordowe liczby nowych zakażeń, co może wysłać ponad 1 mln Polaków na kwarantannę. To olbrzymie zagrożenie dla handlu czy budownictwa, gdzie nie można pracownika przerzucić na pracę zdalną.

- Będzie to szczególnie dotkliwe w sektorach, w których przejście na pracę zdalną jest utrudnione albo wręcz niemożliwe, jak np. produkcja w przemyśle, handel detaliczny, budownictwo czy część usług wymagających kontaktu z klientem. Mimo to popyt na pracę pozostaje silny, o czym świadczy historycznie wysoka liczba publikowanych ofert pracy. Na szybko zacieśniającym się rynku pracy firmy będą coraz częściej zderzać się z barierą podażowo-demograficzną. Zaczynają się piętrzyć problemy ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników, co będzie podgrzewać jeszcze bardziej presję płacową - szacują specjaliści banku.

Zobacz także: Omikron w Polsce. Czy handel zniesie więcej obostrzeń?

"Niech się opamiętają"

Pracodawcy nie przebierają w słowach, żeby opisać obecną sytuację gospodarczą w Polsce i problemy z rynkiem pracy. - To, że brakuje pracowników, wiemy od lat. To, że mamy problemy z demografią, wiemy od lat. Teraz na te problemy strukturalne nałoży się pandemia. Skutki będą opłakane. Przedsiębiorcy będą mieli olbrzymie problemy z zerwanymi kanałami dostaw, ponieważ te kanały to również pracownicy - mówi w rozmowie z money.pl Zbigniew Żurek, ekspert ds. rynku pracy z Business Centre Club.

Jaką widzi receptę na to możliwe załamanie się rynku pracy? Po pierwsze, przypomina on o szczepieniach. Po drugie, apeluje do rządu o przesunięcie Polskiego Ładu o rok.

- Niech władza się opamięta. Już nie chodzi o ochronę miejsc pracy, ale całej gospodarki. Przedsiębiorcy powinni mieć czas, żeby skupić się na tym, co jest obecnie najważniejsze, np. naprawa łańcuchów dostaw, kwestie pracownicze, a nie dłubanie w chaotycznych przepisach - przekonuje.

Co z handlem?

Jednym z najbardziej narażonych sektorów na pandemiczne niedobory pracowników jest handel. Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu w rozmowie z nami pociesza, że na razie nie widać sygnałów mówiących o tym, że przez pracowników przebywających na kwarantannie, są jakieś zakłócenia w funkcjonowaniu placówek handlowych.

- Proszę mi wierzyć, że handel jako sektor strategiczny, choćby przysłowiowo miał stanąć na głowie, zapewni Polakom produkty pierwszej potrzeby. Robimy tak nieprzerwanie i skutecznie od dwóch lat. Jednak rzeczywiście widzimy wzrost zakażeń, który może skutkować brakiem części załogi w placówkach handlowych - wyjaśnia.

Według niego każdy sklep będzie musiał opracować nowy grafik i dostosować się do obecnej sytuacji, ale Ptaszyński jest przekonany, że "i z tym sobie poradzimy i płynność zaopatrzenia zostanie zachowana".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1100)
WYRÓŻNIONE
Przemek
3 lata temu
PIS NIGDY się nie przyzna, że ukradł, że coś sknocił, że to ich wina, że się trzeba wycofać. Oni zawsze znajdą medialne wytłumaczenie, pokrętnie zrzucą to na opozycje, Czechów, Rosję, Unię, Amerykę lub np. na Tuska. Oni nigdy niczego nie są winni, a to co robią jest genialne, PO tego nie robiło, a świat nam zazdrości. Albo Suweren się ogarnie, da im w sondażach max. 5% jak tuż przed śmiercią Prezydentowi Kaczyńskiemu, albo doczekamy gospodarczej i politycznej katastrofy i dopiero po tej śmierci będziemy budować nową Polskę na PISowskich zgliszczach. Lepiej wcześniej to przeciąć!
Arman
3 lata temu
Więcej testów,więcej zakażeń. Testy nic nie warte! Raz mam pozytywny,za 3h / następnego dnia już negatywny.. Żałosne.
Ryba
3 lata temu
Macie teraz karę za to że głosowaliście na PiS Ceny was zeżrą.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1100)
Kris
3 lata temu
Niech zapytają jeszcze wróżbitę Macieja ile będzie zachorowań.. marnowanie czasu
Zły
3 lata temu
Dlaczego pan Morawiecki jest bez maski?
Pawel
3 lata temu
No to jak to taka poważna fala to obowiązkowe szczepienie dla sejmu i Senatu
Jan
3 lata temu
Będą chorych przywozić zBergamo i wypakowywac z cięzarowek przed kamerami tv a relacjonowac bedzie holecka
Jorgo
3 lata temu
5G aktywuje namnażanie się wirusa Celowa depopulacja.
...
Następna strona