Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Szymański
|
aktualizacja

Nadciąga najsilniejsze uderzenie w finanse Polaków od lat

1149
Podziel się:

W środę GUS poda odczyt inflacji za luty 2023 r. Ma być to szczyt drożyzny w Polsce. Przewidywania ekonomistów są bardzo różne, ale przyjmuje się, że ceny mogły wzrosnąć średnio o 18,5 proc. Gdyby ta liczba się potwierdziła, byłby to najsilniejszy cios w finanse Polaków od grudnia 1996 r.

Nadciąga najsilniejsze uderzenie w finanse Polaków od lat
W środę poznamy szczyt inflacji w Polsce (Getty Images, Gallo Images)

Inflacja w styczniu 2023 r. w Polsce lekko pozytywnie zaskoczyła. Wyniosła 17,2 proc. Ten niższy punkt startowy oznacza, że wzrost cen w lutym nie powinien przebić 20 proc., jak przewidywano jeszcze kilka miesięcy temu. Jednak rozbieżności wśród ekonomistów są duże.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy konkurs dla startupów na Game Industry Conference

Inflacja w lutym 2023 r. w Polsce - przewidywania ekonomistów

- Od dawna było w zasadzie jasne, że to właśnie ten odczyt wyznaczy szczytowy punkt na ścieżce polskiej inflacji. Co prawda o przebijaniu 20 proc. rok do roku (rdr) już raczej nie ma mowy, ale i tak rozstrzał prognoz ekonomistów jest dość duży. Według serwisu Bloomberg jest to 17,9-19,1 proc. rdr z medianą 18,5 proc. rdr - wyjaśniają ekonomiści Santander Bank Polska.

Następnie od marca mamy obserwować zjawisko tzw. dezinflacji. Ceny nadal będą rosły, tyle że wolniej niż obecnie.

- Zakładamy, że inflacja w lutym wyniesie 18,7 proc. To będzie szczyt i kolejne miesiące powinny przynieść żwawy spadek inflacji. Sądzimy, że inflacja we wrześniu spadnie poniżej 10 proc. a na koniec roku będzie wynosić 7-8 proc. – przekonuje z kolei ekonomistka banku PKO BP Urszula Kryńska.

Jej zdaniem więc spadek inflacji będzie całkiem spory, jednak należy pamiętać, że stoi za nim statystyka. Jak podkreśla ekspertka, wyniknie on z "odwrócenia szoku kosztowego z początku ubiegłego roku". - Ale głębsze spadki inflacji będzie już trudniej osiągnąć i do poziomu celu inflacyjnego – czyli do 2,5 proc. plus/minus 1 pkt. proc. – inflacja będzie spadała długo. Jednym z powodów jest trwale podwyższony wzrost cen energii – dodaje Urszula Kryńska.

GUS obliczy nowe wagi w koszyku

Dość istotną zmianą, jaka nas czeka, jest także skalibrowanie na nowo przez GUS koszyka, dzięki któremu wylicza inflację w naszym kraju.

Wraz z lutowym odczytem CPI poznamy nowe przeliczenie styczniowego, a więc wpływ tegorocznej zmiany wag w koszyku inflacyjnym. W czwartek informację tę uzupełni NBP pokazując wyliczenie styczniowej i lutowej inflacji bazowej – wg nas zobaczymy dalszą tendencję wzrostową, ważny element w ocenie uporczywości polskiej inflacji - wskazują specjaliści Santandera.

Czy czekają nas więc jakieś drastyczne zmiany i korekty inflacji za styczeń? Ekonomiści Banku Ochrony Środowiska wyliczyli, że w ostatnich 16 latach korekty styczniowego wskaźnika wahały się w przedziale (-0,3) – (+0,2) pkt. proc., przy średniej korekcie -0,1 pkt. proc.

- Przed rokiem ostateczny wskaźnik inflacji za styczeń 2022 r. został podwyższony o 0,2 pkt. proc. w stosunku do wstępnej publikacji i była to dotychczas jedyna korekta w górę ostatecznego oszacowania styczniowej inflacji w historii korekt od 2005 r. - przypominają. Nie należy więc spodziewać się zasadniczych zmian.

NBP: inflacja jednocyfrowa na koniec roku

Sam NBP pozostaje również w optymistycznym nastroju i argumentuje, że czeka nas po marcu coraz więcej dobrych wiadomości.

Przypomnijmy, że Narodowy Bank Polski opublikował w piątek marcowy raport o inflacji. Z centralnej ścieżki projekcji inflacji i PKB wynika, że w tym roku inflacja wyniesie 11,9 proc., w przyszłym roku 5,7 proc., a w 2025 r. 3,5 proc. rdr.

Według projekcji, PKB Polski wzrośnie w tym roku o 0,9 proc., w przyszłym roku o 2,1 proc., a w 2025 r. o 3,1 proc. rdr.

Podczas konferencji prasowej wicedyrektor departamentu analiz i badań ekonomicznych NBP Jacek Kotłowski zaznaczył, że górkę inflacyjną mamy za sobą. Wśród czynników zewnętrznych, które będą oddziaływały w kierunku spadku inflacji, przedstawiciel banku wymienił spadek cen surowców, zmniejszenie napięć w łańcuchach dostaw i niższą inflację za granicą.

Czynniki krajowe - wskazał Kotłowski - to spadek popytu obrazowany przez ujemną lukę popytową i stopniowo spadające koszty pracy. - Będziemy mieli obniżanie się dynamiki nominalnych wynagrodzeń, wzrost realnego PKB, wzrost produktywności, który będzie prowadzić do spadku dynamiki jednostkowych kosztów pracy - zauważył ekonomista.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1149)
WYRÓŻNIONE
chłop
2 lata temu
Wielu wyborców uwierzyło w piękne deklaracje PiS: „wystarczy nie kraść”, „nikt nie stoi ponad prawem”, „do polityki nie idzie się dla pieniędzy”. Ci wyborcy na pewno nie pragnęli kolesiostwa, nepotyzmu, zawłaszczenia urzędów i instytucji publicznych, niekompetencji w prowadzeniu spraw wspólnych oraz prywaty i złodziejstwa! Prezes PiS z zasady „dziel i rządź” uczynił maczugę polityczną swoistej dekapitacji prostych ludzi, w sposób bezprzykładny przerył Polskę rowem wrogości, który podzielił rodziny nawet wzdłuż stołu wigilijnego. Wyborcy PiS, zostaliście podle oszukani! Nie poczuwajcie się do odpowiedzialności za nie swoje grzechy. Nie wstydźcie się. Jesteście ofiarami. To oni, niegodziwcy powinni się wstydzić! Szubrawcy muszą być odsunięci od urzędów, sprawiedliwie osądzeni i przykładnie ukarani. Tak, aby już nigdy nikomu nie przyszło do głowy wykorzystać i krzywdzić prostych ludzi. Precz z patokampanią wyborczą TVPiS!! Rzeźnicy człowieczeństwa przestańcie! Lud nie jest ciemny i tego nie kupi! Precz z pisizmem zbrodniczą ideologią niewolenia!!!
Glapiński kła...
2 lata temu
W jakim kraju żyje Glapiński? Ceny w sklepach wzrosły nawet o 100 procent. Najbardziej chleb, nabial, mięso ryby czyli podstawowe produkty. Kredyty podrożały o 100 procent i więcej . Nie wiem dla jakiego kraju podaje inflację i prognozy Glapiński ale w moim kraju inflacja jest dużo, dużo wyższa
chłop
2 lata temu
Czy Polacy to „biedny, ułomny Naród, wzajemnie zagryzających się ludzi”? Nie! Naród jakich wiele. Nie popadajmy w skrajności i emocje. Nasza zbiorowa kondycja powinna być przedmiotem mądrej powszechnej debaty. Bez rzetelnej diagnozy i zbiorowo podzielanej samoświadomości nie da się budować trwałej przyszłości. Wątków jest wiele i o każdym warto dyskutować. Teraz skupię się na jednym i używając słów z tytułu znanego eseju historycznego powiem, że Polska to „Całkiem zwyczajny kraj…” Przecież Trump przydarzył się w USA, a brexit Brytyjczykom. W dobie internetu i powszechnie dostępnej agory, zachodzi pokusa wypowiadania się wszystkich o wszystkim. Mogę, to im wygarnę i jestem ważny! A czy się znam na danym zagadnieniu? No na wszystkim może i nie bo nikt się nie zna, ale nie dam się zakneblować! I tak w sieci krążą obnażone fobie, lęki, emocje i aż żal tego nie wykorzystać do „ulepienia” swojego wyznawcy. No i PiS cynicznie, ale chyba skutecznie lepił swojego „pisiego luda”! . Ze strony PiS to skrajna wyrachowana obłuda, instrumentalne wykorzystywanie ludzi bezbronnych, osaczonych przez „media narodowe+” i „ambonę+”! Przyzwoici, prości ludzie strzeżcie się fałszywych obrońców. Uwierzcie, że czarne naprawdę jest czarne, a białe – białe! Te jakoby nie elity i nie politycy „Zjednoczonej Prawicy” okradają nas nie tylko z gigantycznych pieniędzy, lecz też z wzajemnego zaufania, nadziei na dobre jutro oraz odwagi marzenia i bycia wolnymi. Precz z pisizmem!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1149)
Mark
2 lata temu
Szkoda że tak szybko nie rosną wypłaty i emerytury jak ta inflacja naród zmądrzeje i zrobi porządek
Mark
2 lata temu
Jeszcze pytanie ile będą pisać o wzroście inflacji i że spadnie to już się niedobrze robi i pierze mnie na wymioty
Mark
2 lata temu
Prawdę napiszą jak się pomylom to może
Mark
2 lata temu
Po co to pisać jak wszystko wyssane z palca same kłamstwa i nieprawda
Dosc
2 lata temu
Kolejny artykuł na zlecenie! Ile za to dostaliście?
...
Następna strona