Pracująca w filmie Cloudflare Brittany Pietsch nagrała rozmowę, podczas której została poinformowana o zwolnieniu. Młoda kobieta spodziewała się takiego obrotu sprawy, ponieważ pracownicy otrzymywali zaproszenia na krótkie rozmowy tego dnia.
Pietsch w trakcie konwersacji, która trwała mniej niż 10 minut, przedstawiała swoje argumenty, które miały potwierdzać, że jej zwolnienie nie jest zasadne. Próbuje uzyskać informację, dlaczego tak naprawdę została zwolniona po czterech miesiącach pracy, w trakcie których wypadły dwa święta (Święto Dziękczynienia i Boże Narodzenie).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykanka ofiarą złej polityki kadrowej Cloudflare?
Kobieta zapytała, czy została zwolniona dlatego, że firma Cloudflare zatrudniła zbyt wiele osób i dlatego straciła pracę. Ostatecznie dopytuje, czy w związku z tym stało się to bez żadnego powodu, skoro nie może uzyskać informacji zwrotnej.
Na to również nie otrzymała odpowiedzi. Kobieta podkreśla, że jej menadżer nie miał zastrzeżeń dotyczących jej pracy i pyta w trakcie rozmowy, dlaczego nie ma jej bezpośrednich przełożonych.
Mój menadżer nie miał pojęcia, że to się dzieje. Mój menadżer był tak samo zaskoczony, jak ja. W rozmowie można usłyszeć, jak przedstawiciel HR przyznaje, że nie może potwierdzić tego, co mój menadżer powiedział o moich wynikach. To zasadniczo potwierdziło, że nie mieli pojęcia, kim jestem i dlaczego mnie zwalniają. Mój menadżer zadzwonił do mnie później i powiedział, że jest mu niedobrze i nie może uwierzyć, że to się dzieje – napisała Brittany Pietsch na swoim profilu na LinkedIn.
Duże zwolnienia w Agorze. Jest komunikat spółki
Kobieta w swoim poście na LinkedIn dodała, że przeglądając różne komentarze, natknęła się na opinie, które sugerowały, że ze względu na jej postawę jako "pracownika na luzie", nigdy nie będzie w stanie znaleźć stałego zatrudnienia.
Chciałabym jednak coś wyjaśnić. Każda organizacja, która zdecydowałaby się nie zatrudnić mnie tylko dlatego, że podzieliłam się z innymi filmem ukazującym, jak zostałam zwolniona, lub dlatego, że zadałam pytania dotyczące powodów mojego zwolnienia, nie jest miejscem, w którym chciałabym pracować. Jeśli ja sama nie podejmę działań w celu obrony swoich praw i interesów, to kto inny miałby to zrobić za mnie? – podsumowała całą sytuację Brittany Pietsch.
Pod postem młoda kobieta otrzymała wyrazy wsparcia. Komentujący podkreślają jej opanowanie w trakcie rozmowy, a także odwagę. Zwracają uwagę też na to, że takie zwolnienia wyglądają na typowe cięcie kosztów.
Cloudflare komentuje zwolnienie Brittany Pietsch
Do sprawy odniosło się Cloudflare. Matthew Prince przedstawił stanowisko firmy na portalu X. Jak wyjaśnia, firma zwolniła około 40 pracowników spośród około 1,5 tys. zatrudnionych w dziale sprzedaży. Dodaje, że czasami wystarczą trzy miesiące, żeby mieć pewność, czy pracownik będzie w stanie odnieść w firmie sukces.
Niestety, nie zatrudniamy idealnie. Staramy się zwalniać idealnie. W tym przypadku najwyraźniej byliśmy dalecy od doskonałości. Oglądanie tego filmu jest dla mnie bolesne – napisał Prince na portalu X.
Dodał też, że żaden pracownik nie powinien być zaskoczony, że nie osiąga dobrych wyników. Nie zawsze robimy to dobrze. A czasami pracownicy osiągający słabe wyniki nie słuchają informacji zwrotnych, które otrzymali, zanim ich zwolniliśmy. Co ważne, to, że kogoś zwalniamy, nie oznacza, że jest on złym pracownikiem.