"Olga Tokarczuk" to dziś najchętniej wyszukiwane hasło w polskim internecie. W Wydawnictwie Literackim, które z Olgą Tokarczuk współpracuje od kilkunastu lat i wykupiło prawa do prawie wszystkich jej książek (z wyjątkiem książeczki dla dzieci i zbioru felietonów), radość miesza się z niedowierzaniem. Czy już strzeliły korki od szampana? Tego Sebastian Nowak, z którym rozmawialiśmy niedługo po ogłoszeniu werdyktu, nie zdradził. Powiedział natomiast, że w wydawnictwie panuje ogromna radość.
- Z jednej strony jesteśmy bardzo szczęśliwi i dumni, a z drugiej nadal zaskoczeni decyzją Komitetu Noblowskiego. Bo choć wiemy, że jeśli jakiemuś Polakowi literacki Nobel się należał, to właśnie Oldze, to jednak werdykty zawsze są niepewne – mówi Nowak.
Dodaje, że Nobel dla Olgi Tokarczuk jest dowodem na to, iż jej twórczość nie zna granic i trafia do czytelników niezależnie od tego, gdzie mieszkają i z jakiej kultury się wywodzą.
- Cieszy nas to, że wyrasta nowe pokolenie ludzi, którzy chcą odkrywać twórczość Olgi. Od jej debiutu w 1993 r. minęło wiele lat, a dzisiejsi dwudziestolatkowie w dalszym ciągu ją czytają – mówi Sebastian Nowak.
A co o przyznaniu jej literackiego Nobla myśli sama zainteresowana?
- Informacja złapała ją gdzieś na niemieckiej autostradzie, bo jest teraz w trasie promującej "Księgi Jakubowe". Wiemy, że odbiera teraz mnóstwo telefonów, więc na razie nie narzucamy się z rozmową. Naszym zadaniem jest teraz zadbać o interesy Olgi - zdradza Nowak.
Czy tą dbałością o interesy będzie natychmiastowy dodruk książek autorstwa Tokarczuk? - Z wielką dumą mogę powiedzieć, że dodruki będą, ale ma nie na rynku żadnej dziury, którą trzeba zasypywać. Wszystkie książki Olgi są dostępne nieprzerwanie – zapewnia przedstawiciel wydawnictwa.
Sama Olga Tokarczuk jeszcze przez jakiś czas pozostanie w Niemczech i będzie kontynuowała trasę promującą książki.
- Olga jest przykładem człowieka, którego sukces nie zmienia. Już wcześniej zapowiadała, że choćby dostała Nobla, zostanie w Niemczech, by wywiązać się ze zobowiązań i spotkać z niemieckimi czytelnikami – mówi Sebastian Nowak, zapytany o plany noblistki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl