Jak mówił w poniedziałek w telewizji Republika Naimski, narracja, że Nord Stream 2 jest konieczny dla zwiększenia dostaw gazu, ma straszyć polityków i opinię publiczną na Zachodzie.
Tymczasem - jak dodał - Nord Stream 2 to projekt polityczny, będący nie tylko symbolem, ale i faktycznym element współpracy niemiecko-rosyjskiej.
- Jest efektem pewnego porozumienia. Porozumienie to ma siać nieufność, podważać solidarność w strukturach Zachodu, między członkami UE, między partnerami z NATO - zaznaczył Piotr Naimski.
Jak podkreślił, Rosjanie chcą wymusić certyfikację, czyli uruchomienie Nord Stream 2, szantażując Europę Zachodnią komplikacjami czy niedostatkami w dostawach gazu. Jak zauważył, Rosjanie nie używają gazociągu jamalskiego do przesyłu gazu na Zachód i w niewielkim stopniu używają gazociągów ukraińskich.
- Gdyby istniała taka wola, to konieczne dostawy dla Europy byłyby możliwe, a Nord Stream 2 nie jest do tego potrzebny - powiedział pełnomocnik.
"Nie należy mieszać debat"
W sprawie Nord Stream 2 wypowiedział się w poniedziałek sekretarz generalny niemieckiej partii SPD Kevin Kuehnert. Jego zdaniem nie należy "mieszać" debat o Nord Stream 2 i polityce Rosji wobec Ukrainy. Powinno się też odrzucić "konflikt polityczny w tej sprawie".
Według oficjalnego stanowiska SPD budowa gazociągu między Rosją a Niemcami jest słuszna. Niemiecki rząd już wcześniej reagował na politykę Rosji sankcjami, np. po aneksji Krymu. Byłoby to nadal możliwe, na przykład, w przypadku inwazji Rosji na Ukrainę. SPD nie spekuluje jednak teraz, jakie sankcje byłyby rozważane.
Zgoda na Nord Stream 2
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz określił niedawno Nord Stream 2 jako "projekt czysto prywatny". Kuehnert powiedział w weekend agencji Reutera, że jedyną przeszkodą na drodze do ostatecznej eksploatacji są zezwolenia.
Federalna Agencja ds. Sieci bada obecnie, czy udzielić pozwolenia na działanie gazociągu. Podkreślił, że "w pewnym momencie musi zapanować również pokój polityczny i prawny w tej kwestii". Na szczęście - ocenił - niemieckie narzędzia dyplomatyczne dają "więcej możliwości niż tylko zamknięcie gazociągu".