- Będę apelował, żeby osoby, którym wystarcza na normalne funkcjonowanie, nie pobierały świadczenia 500+. Apelował, ale nie zabierał - mówił w poniedziałek w Polsat News prezydent Andrzej Duda.
We wtorek właśnie o to, czy najbogatsi - w związku z kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa - powinni tymczasowo zrezygnować z 500+, był dopytywany premier Mateusz Morawiecki. Odpowiedź wprost nie padła, jednak wynika z niej, że rząd nie pójdzie tropem prezydenta i nie będzie nikomu odradzał pobierania świadczeń.
- Programy społeczne, prorodzinne to fundament naszej polityki społeczno-gospodarczej. Dzisiaj rodziny z dziećmi, emeryci mogą łatwiej przejść przez ten czas. Zamierzamy te wszystkie programy utrzymać - powiedział szef rządu.
Czytaj także: Emilewicz: Kolejne propozycje przedstawimy do piątku
- Dlatego zdecydowaliśmy się na pójście w deficyt budżetowy, bo to jest pewne narzędzie finansowe, budżetowe i gospodarcze. I będziemy z tego narzędzia korzystać w sposób ostrożny, bezpieczny, ale również odważny. By utrzymać wszystkie działania społeczne, które są bardzo ważnym amortyzatorem spadku dochodów polskich rodzin i emerytów - dodał Morawiecki.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl