Bloomberg przypomina, że Tatiana Bakalczuk zarobiła miliardy sprzedając wszystko, od mioteł po suknie ślubne, na swoim internetowym rynku. "Teraz najbogatsza kobieta w Rosji robi niespodziewany zwrot: pomaga odizolować gospodarkę od sankcji, budując alternatywę dla globalnego systemu płatności, z którego wykluczono główne rosyjskie banki" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bakalczuk założyła firmę Wildberries, która ma być rosyjską odpowiedzią na model biznesowy Amazona. Teraz rozpoczyna współpracę z Russ Group, czyli największym krajowym reklamodawcą zewnętrznym. Ma to pomóc zbudować jej rynek cyfrowy, na którym małe i średnie firmy mogłyby promować i eksportować swoje produkty.
Według dwóch zbliżonych do Kremla źródeł Bloomberga, które odmówiły podania tożsamości, Wildberries i Russ Group planują również stworzyć platformę płatności, która mogłaby stanowić substytut transgranicznej sieci SWIFT, od której odcięto Rosję.
"Wysiłki te zostały osobiście zatwierdzone przez prezydenta Władimira Putina, który wybrał Maksyma Orieszkina, zastępcę szefa administracji Kremla, do ich nadzorowania" - czytamy. Jedno ze źródeł podkreśla, że nie ma gwarancji, że system płatności odniesie sukces.
Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow stwierdził w wiadomości tekstowej, że prezydent Rosji nakazał urzędnikom rozważenie projektu platformy cyfrowej Wildberries i Russ, ale nie ma jeszcze żadnych szczegółów.
Również Wildberries odmówiło komentarza na temat swojego planu dotyczącego systemu płatności.
Rosja odcięta od Swift
SWIFT to główna sieć komunikacyjna, za pośrednictwem której inicjowane są płatności międzynarodowe. Została stworzona w latach 70. XX wieku. Od tamtej pory łączy około 11 tys. instytucji w ponad 200 krajach.
USA i Unia Europejska nałożyły sankcje na kluczowych pożyczkodawców Rosji po inwazji na Ukrainę, odcinając ich od SWIFT i zmuszając Rosję do korzystania z innych opcji płatności za import i eksport. Sama Tatiana Bakalczuk znalazła się na polskiej liście sankcyjnej w 2022 r.
Miliardowy majątek Bakalarczuk
Bloomberg przypomina, że Bakalczuk, która nie jest postrzegana jako bliska prezydentowi Rosji, przemawiała na jego flagowym forum gospodarczym w Petersburgu w czerwcu. Powiedziała wówczas, że wierzy, iż prywatny biznes w Rosji ma przyszłość i rozwija się, choć w tym celu potrzebne jest wsparcie ze strony państwa.
- Bakalczuk bardzo dobrze rozumie, że kryzys to czas możliwości - oceniła Alexandra Prokopenko, pracownik Carnegie Russia Eurasia Center w rozmowie z Bloombergiem. - Stara się rozszerzyć działalność, aby ją chronić, stać się zbyt dużą, by upaść i bardziej widoczną dla Kremla - dodała.
Bloomberg Billionaires Index szacuje, że własny majątek Bakalrczuk wzrósł w następstwie inwazji na Ukrainę o około 40 proc. do 8,1 mld dol., ponieważ bodźce fiskalne zwiększyły wydatki konsumpcyjne. Z kolei wartość produktów sprzedawanych na Wildberries wzrosła w ubiegłym roku o 50 proc. do 2,5 bln rubli (czyli 28 mld dol.), przy rosnącym udziale towarów krajowych.