Do skomplikowanej operacji pionizacji splittera wykorzystano dźwig pierścieniowy, którego średnica podstawy wynosi 21 metrów, wysokość całkowita 121 metrów, a maksymalny udźwig to 1600 ton.
Przygotowania zajęły 12 tygodni. Aż 21 dni zajął montaż samego dźwigu. Potem zainstalowano jeszcze 8 innych urządzeń potrzebnych do właściwego przeprowadzenia operacji. By wszystko się udało, potrzebny był m.in depropanizer o masie 257 ton i wysokości 56 m.
Ostatecznie we wtorek pełnym sukcesem zakończyła się ta bardzo skomplikowana operacja inżynieryjna w Policach. Do czego służyć będzie górująca nad zakładem kolumna?
Propan-propylen splitter to jedno z kluczowych urządzeń instalacji odwodornienia propanu. Za pomocą tego najwyższego urządzenie całego kompleksu Polimery Police możliwe będzie też rozdzielenia propylenu i nieprzereagowanego propanu.
W ten sposób będzie powstawał surowiec o najwyższej jakości polimerowej, który z kolei umożliwi produkcję polipropylenu.
- Skomplikowana, wymagająca ogromnego zaangażowania operacja montażu propan-propylen splittera została zakończona sukcesem. Tym samym osiągnęliśmy kolejny kamień milowy realizacji inwestycji "Polimery Police" - podkreślił Mariusz Grab, prezes Zarządu Grupy Azoty Zakłady Chemiczne "Police" S.A.
Ile jeszcze brakuje, by zakład mógł rozpocząć prace? Obecnie Azoty szacują postęp projektowania, zamówienia, dostawy i prace budowlane na ok. 60 proc. Postęp prac budowlanych na blisko 50 proc.
Docelowa wydajność kompleksu "Polimery Police" po uzyskaniu pełnych mocy produkcyjnych będzie wynosiła 429 tys. ton. propylenu i 437 tys. ton polipropylenu rocznie.
Zakończenie realizacji inwestycji planowane jest na 2023 rok.