Royal Caribbean zamierza pobić własny rekord. Od 2006 roku to właśnie ta firma ma w swojej ofercie największe na świecie statki wycieczkowe. Na początku 2024 r. dołączy do nich kolejny - gigant Icon of the Seas.
Ma 365 metrów długości i waży 250 800 ton. Będzie największym statkiem wycieczkowym na świecie. Aktualnie tytuł ten dzierży inny wycieczkowiec tej samej firmy - Wonder of the Seas (ma 362 m długości i ponad 236 tys. ton wyporności).
Rezerwacje biletów na pokład giganta wystartowały kilka miesięcy temu. Według armatora zainteresowanie jest olbrzymie.
Icon of the Seas już po pierwszych testach
Niedawno Icon of the Seas po raz pierwszy wypłynął na otwarte wody, by można było przeprowadzić konieczne próby morskie.
Gdy będzie gotowy do wypłynięcia na ocean, na jego pokładzie będzie mogło przebywać w tym samym czasie prawie 8 tys. osób - ok. 5600 pasażerów i ponad 2300 członków załogi.
Co ciekawe, będzie zasilany LNG, a nie jak inne tego typu oceaniczne olbrzymy - dieselem. Statek będzie w stanie podłączyć się do lokalnej sieci energetycznej w porcie, do którego zawinie. To oznacza, że nie trzeba go będzie tankować tylko wtedy, gdy będzie zadokowany.
Rozrywka dla śmiałków
Icon of the Seas ma mieć na pokładzie największy na świecie park wodny na morzu. Będzie miał sześć zjeżdżalni, siedem basenów i dziewięć wanien z hydromasażem.
Jeśli chodzi o rozrywkę dla pasażerów, to projektanci olbrzyma zaplanowali coś zaskakującego. Chodzi o Thrill Island, park przygód - połączenie parku linowego i rozwiązania dla akrobatów-amatorów.
Będziesz mógł wyjść na półkę, która znajduje się ok. 50 metrów nad oceanem. Ukryte 'drzwi' zostaną zwolnione i odbędziesz krótki 'lot' nad morzem - opisuje Royal Caribbean.
Dziewiczy rejs statku wycieczkowego zaplanowany jest na 28 stycznia 2024 r.