Z nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej" opóźnienie wynika z różnic koncepcyjnych między Ministerstwem Rolnictwa a Ministerstwem Aktywów Państwowych. Pierwsze nadzorowało część spółek, a drugie odpowiada za projekt.
Sprawy mają jednak przyspieszyć. Koncepcja ma przebiegać w oparciu o wiodącą rolę Krajowej Spółki Cukrowej. Jak mówił Karol Manys, rzecznik MAP, w rozmowie z "Rzeczpospolitą", proces ma polegać "na wniesieniu przez Skarb Państwa udziałów spółek na podwyższenie kapitału zakładowego KSC w zamian za akcje w podwyższonym kapitale zakładowym KSC, wyemitowane w ramach subskrypcji prywatnej skierowanej do Skarbu Państwa".
Zainteresowanie współpracą z holdingiem wyraziła już sieć Społem. Jak mówił tu prezes Społem Ryszard Jaśkowski, handlowców interesuje tu współpraca, ale bez powiązań kapitałowych.
"Rzeczpospolita" zaznacza, że powstaniem holdingu może zainteresować się Komisja Europejska, którą interesuje pomoc państwa oraz sprawy konkurencji. MAP nie odpowiedziało jednak dziennikarzom na pytanie o to, czy brano pod uwagę takie zagrożenie.
Na powstanie Narodowego Holdingu Spożywczego wyraził już zgodę UOKiK. Celem powołania holdingu ma być stworzenie na bazie zasobów dostępnych Skarbowi Państwa silnego podmiotu, który wzmocni pozycję spółek państwowych i przyczyni się do wzmocnienia polskiego przemysłu rolno-spożywczego i zwiększy tym samym konkurencyjność polskich firm na rynku międzynarodowym.
Dla Polaków nie ma większego znaczenia, czy zakupy robi w polskim, czy zagranicznym sklepie. Mimo to aż 44 proc. poparłaby pomysł utworzenia państwowej sieci sklepów - wynika z badania panelu Ariadna na zlecenie money.pl.