Pierwszy kwartał był prawdopodobnie ostatnim w tym roku z dodatnim odczytem PKB – ocenia Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego.
- Pandemia koronawirusa całkowicie zmieniła perspektywy dla polskiej gospodarki na ten rok, a także na kolejne lata - dodaje. Jej zdaniem, recesja gospodarcza będzie głęboka, a wychodzenie z tej zapaści, przy założeniu stopniowego powrotu do "nowej normalności”, potrwa do końca roku. Dopiero w pierwszym kwartale 2021 roku jest szansa na powrót dynamiki PKB do dodatnich poziomów.
Jednak niepewność co do tych prognoz jest bardzo duża, gdyż nie można wykluczyć np. drugiej fali epidemii jesienią i kolejnych lockdownów. - Taka sytuacja niewątpliwie wymuszałaby kolejne rewizje w dół prognoz gospodarczych na ten rok. Na ten moment prognozowany przeze mnie spadek PKB w tym roku to 3,5 proc. – ocenia Monika Kurtek.
Według wstępnego szacunku GUS, PKB Polski w pierwszym kwartale wzrósł o 1,9 proc. w porównaniu z analogicznym kwartałem rok temu. Dla porównania, w ostatnim kwartale 2019 roku wzrost ten wyniósł 3,2 proc. Widać więc wyraźne spowolnienie.
Czy to już recesja?
Co więcej, jeśli porównamy dane do ostatniego kwartału 2019, polska gospodarka w pierwszych trzech miesiącach tego roku skurczyła się o 0,5 proc. Nie ma wątpliwości, że mocno zaważył na tym wyniku marzec, kiedy to od połowy miesiąca nastąpiło zamrożenie aktywności gospodarczej. - W pierwszym kwartale 2020 roku polska gospodarka weszła w fazę technicznej recesji – oceniają ekonomiści PKO BP.
Jednak na tle innych europejskich krajów Polska nie wypada źle. Eksperci z Banku Pekao zwracają uwagę, że polska gospodarka została zamrożona nieco później niż część krajów Europy Zachodniej, a restrykcje były ostatecznie mniejsze niż w krajach najbardziej dotkniętych przez epidemię. Zwracają też uwagę na inną strukturę sektorową i dużo większy udział turystyki w gospodarce Francji czy Włoch.
Zamrożenie gospodarki w Polsce było mniej dotkliwe niż na południu Eurolandu, dlatego nasz PKB spadł tylko o 0,5 proc. kwartał do kwartału - Wciąż, recesja wystartowała – napisali ekonomiści z ING Banku Śląskiego.
- Wzrost PKB w pierwszym kwartale Rumunia zawdzięcza stymulacji fiskalnej, która rozpoczęła się jeszcze przed Covid-19. Inne kraje regionu (poza Węgrami) pogrążyło uzależnienie od sektora motoryzacyjnego – dodali.
Spadek polskiego PKB o 0,5 proc. nie jest największy jednorazowym spadkiem. - Ale trwający właśnie kwartał to zmieni – uważają ekonomiści Pekao. Z prezentowanych przez nich danych wynika, że Polska była w technicznej recesji w pierwszej połowie 2001 roku, kiedy PKB spadł dwa kwartały z rzędu.
Pod koniec maja poznamy dane na temat struktury PKB. - W strukturze PKB w pierwszym kwartale zobaczymy już zapewne przede wszystkim mocne wyhamowanie konsumpcji gospodarstw domowych – ocenia Monika Kurtek.
Według ekonomistki, inwestycje były natomiast wciąż na plusie, na co wdaje się wskazywać dynamika produkcji budowlano-montażowej w tym okresie, która okazała się pozytywnym zaskoczeniem. Pozytywny wkład we wzrost PKB miał także zapewne eksport netto.
Również zdaniem analityków z PKO BP, w pierwszym kwartale mieliśmy do czynienia ze spadkiem konsumpcji. Był on spowodowany przez drastyczny spadek sprzedaży detalicznej w marcu oraz jeszcze głębsze ograniczenie konsumpcji usług. Natomiast relatywnie dobra kondycja budownictwa wskazuje, że prawdopodobnie inwestycje nadal rosły. - W pierwszym kwartale zapewne spadły zyski firm, jednak nadal wypłacały one wynagrodzenia pracownikom, co łagodziło wpływ lockdownu na wzrost gospodarczy – oceniają.
Ich zdaniem, kolejny kwartał przyniesie drastyczny spadek PKB, aż o 8,1 proc. rok do roku, po czym powinien nastąpić okres stopniowego ożywienia, w miarę "odmrażania” gospodarki. Cały rok zamknie się spadkiem PKB o 3,9 proc.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie