Na konferencji prasowej w Brukseli sekretarz generalny NATO podzielił się planami Sojuszu na najbliższy okres. Mówił m.in. o wzroście nakładów na obronność oraz o zacieśnianiu relacji z Ukrainą.
Rekordowy wzrost wydatków na obronność
Wojna w Ukrainie pokazała palącą potrzebę wzmocnienia obronności państw członkowskich. Dlatego też Sojusz ma zamiar znacznie zwiększyć finansowanie tego typu wydatków.
W 2023 r. zwiększamy, wedle szacunków, wydatki na obronność Sojuszu o 8,3 proc. To największy wzrost od lat i dziewiąty z rzędu rok, gdy te wydatki rosną – stwierdził Jens Stoltenberg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Oczekuję, że dalej będziemy zwiększać wydatki na obronność – dodał szef NATO. Wyraził też nadzieję, że kolejne kraje NATO będą w przyszłości wydawać na ten cel powyżej 2 proc. krajowego PKB. Podkreślił też, że w "krytycznym momencie dla naszego bezpieczeństwa euroatlantyckiego", w czasie trwającej inwazji Rosji na Ukrainę, konieczne jest pogłębione zaangażowanie członków NATO we wspólne działania.
NATO zacieśni relacje z Ukrainą
Ogłosił też dalsze plany zbliżania się Sojuszu z Kijowem. Na przyszłotygodniowym szczycie w Wilnie ma powstać Rada NATO-Ukraina. Będzie to jeden z trzech elementów pakietu wsparcia państwa broniącego się przed agresją Rosji.
Istotnym tematem szczytu ma też być pomysł wieloletniego programu wsparcia militarnego. Ma on na celu zbliżyć do siebie siły NATO i Ukrainy. Ponadto sojusznicy mają pomóc w koniecznych przemianach w sektorze bezpieczeństwa Ukrainy oraz w systemie ochrony zdrowia.
– Jestem przekonany, że odnajdziemy wspólną drogę, by wyjaśnić kwestię członkostwa (Ukrainy w NATO – przyp. PAP), ale nie podam szczegółów, zostaną one przedstawione na szczycie w Wilnie – zapowiedział Jens Stoltenberg.