Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Nauczyciele-emeryci. Mieli pomóc, nie pomogą - odchodzą

267
Podziel się:

Szkoły zmagają się z brakiem nauczycieli, z pomocą mieli przyjść ci emerytowani. Jednak, gdy tylko uda się załatać jedną dziurę, tworzy się kolejna. Emeryci mają dość i odchodzą ze szkół, najgorzej jest jednak w przedszkolach.

Emerytowani nauczyciele nie chcą pracować w szkołach. Odchodzą, a dyrektorzy nie mają nikogo na ich miejsce
Emerytowani nauczyciele nie chcą pracować w szkołach. Odchodzą, a dyrektorzy nie mają nikogo na ich miejsce (PAP, Marcin Bielecki)

Obraz nędzy i rozpaczy. Dyrektorzy nie wiedzą jak zatrzymać nauczycieli w szkołach, od września borykają się z brakami kadrowymi. "Wyborcza" podaje przykład Szkoły Podstawowej nr 1 w Łodzi. Placówka jeszcze we wrześniu szukała anglisty, a gdy w końcu kogoś znalazła w połowie miesiąca wypowiedzenie złożył matematyk, bo dostał lepszą pracę. Na jego miejsce nie ma chętnych brak, a dyrektorka na zapas martwi się już o fizyka. - Jest świetnym nauczycielem, ale uczy w trzech szkołach, boję się, że też zrezygnuje - mówi dziennikowi Magdalena Prokaryn-Dynarska.

Równie spore, a może nawet większe problemy są w szkołach branżowych. - Błaganie, chodzenie, obiecywanie, w końcu delikatne groźby. Prosiłem pracodawców, z którymi współpracujemy, by przysłali swoich pracowników. Zagroziłem, że inaczej nasi uczniowie nie będą przychodzić do nich na praktyki. Byłem pod ścianą - relacjonuje "Wyborczej" poszukiwania nauczycieli przedmiotów zawodowych dyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła z Łodzi Marcin Józefaciuk. W szkole wciąż brakuje np. nauczyciela fryzjerstwa.

Emeryci, jeśli już w szkołach się pojawiają, to tylko na chwilę. Jak pan Wiesław, który tuż po studiach uczył matematyki, potem trafił do mundurówki. Na emeryturze poczuł misję i wrócił do nauczania w podstawówce. Wytrzymał miesiąc. - Rodzice roszczeniowi, znający się na wszystkim najlepiej. Miałem poczucie misji, po to wróciłem na emeryturze do szkoły, ale po co mam się męczyć? – stwierdził i ze szkoły odszedł, dorobi do emerytury udzielając korepetycji.

Najgorzej jest jednak w przedszkolach. Jak pokazują dane z banku ofert pracy kuratoriów oświaty, we Wrocławiu brakuje ok. 40 wychowawców przedszkolnych, podobnie jest w Krakowie, z kolei w Warszawie potrzeba ponad 270 przedszkolanek. – Uprosiłam znajomą, emerytowaną nauczycielkę, by przyszła do nas we wrześniu. Teraz odeszła, bo musiała zająć się swoimi wnukami. Kandydatów na jej miejsce nie ma – żali się dyrektorka jednego z wrocławskich przedszkoli.

Zobacz także: Obejrzyj: ZNP ma pomysł na pensje nauczycieli

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(267)
WYRÓŻNIONE
Były wielolet...
5 lata temu
Wszyscy emerytowani nauczyciele, którzy podczas egzaminów zasiedli w komisjach egzaminacyjnych, podważając tym sens ówczesnego strajku, powinni teraz wrócić do pracy w szkole i nadal pełnić swoją misję. Ciekawe, jak długo wytrzymają...
raf
5 lata temu
dzisiaj pracować w szkole! to trzeba-być desperatem
wroom
5 lata temu
Nauczyciele spełniają tylko życzenie rodziców. Przecież w kółko czytamy, że jak nam się nie podoba, to możemy odejść. To odchodzimy. sami sobie uczcie swoje bąbelki.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (267)
Odchodzą???
5 lata temu
To są oferty - widma. Albo kilka godzin na czas określony, albo zastępstwo, albo wystawili bo musieli, a zatrudniony będzie konkretny człowiek. Odpowiedziałem na kilka ofert. Tylko jedna była prawdziwa, realna i atrakcyjna (pełen etat na czas nieokreślony), ale mam dzwonić po 1 listopada (pewnie ktoś się waha).
Lekarz
5 lata temu
Lekarze zrobią to samo ile można za drobne, 200 zł za godzinę kpina
Kto
5 lata temu
kto to jest przedszkolanka
BLE
5 lata temu
"... jest świetnym nauczycielem, ale uczy w trzech szkołach", bo pewnie w każdej ma po kilka godzin. Gdyby gdziekolwiek miał etat, pracowałby w jednej. To chyba normalne. No i druga rzecz to Rodzice... roszczeniowi masakrycznie. Fakt. Kiedyś byłam mimowolnym słuchaczem rozmowy pomiędzy dwoma mamami w biedrze. "Zapisaliśmy Zosie do szkoły X. To nie najgorsza szkoła, ale niektórzy nauczyciele to dramat. Ostatnio nie mogłam być na zebraniu, więc poszłam w tygodniu. Nauczycielka kazała czekać na siebie godzinę... Dramat." Hm.
docent
5 lata temu
Nauczyciele emeryci to niech siedzą w domu.Odeszli na emeryturę,to znaczy nie chcieli już pracować.To ,że brakuje nauczycieliu to propaganda.Wielu młodych nauczycieli nie może znaleźć pracy,bo stare ramole zabierają im miejsca.
...
Następna strona