Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|

Nauczyciele nie chcą reformy Czarnka. Nie ma zgody na zmiany w Karcie Nauczyciela

131
Podziel się:

Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych w poniedziałek po raz kolejny odrzuciły propozycje MEiN dotyczące m.in. zmian w czasie pracy i wynagrodzeniu nauczycieli. ZNP mówi o "kuriozalnych rozwiązaniach", a FZZ podkreśla potrzebę powiązania pensji nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.

Nauczyciele nie chcą reformy Czarnka. Nie ma zgody na zmiany w Karcie Nauczyciela
Nauczyciele nie chcą reformy Czarnka. Nie ma zgody na zmiany w Karcie Nauczyciela (PAP, Wojtek Jargiło)

"Związek Nauczycielstwa Polskiego, zgodnie ze stanowiskiem swoich ciał statutowych tj. Prezydium i Zarządu Głównego ZNP oraz opinią ZNP do propozycji zmian w pragmatyce zawodowej nauczycieli z dnia 21 września 2021 r., odrzucił wszystkie projektowane dotychczas przez Ministerstwo Edukacji i Nauki zmiany w ustawie Karta Nauczyciela" - przypomniał prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz w piśmie do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.

Ostry sprzeciw nauczycieli

"Zdecydowanie odrzucamy również kolejne propozycje MEiN przedstawione podczas spotkania Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty 22 października 2021 r. Nie zawierają one żadnej jakościowej zmiany powodującej zwiększenie prestiżu zawodu nauczyciela. Wprost przeciwnie, sankcjonują i rozszerzają wcześniejsze propozycje resortu w zakresie czasu pracy, mające negatywne skutki dla jakości kształcenia uczniów i wychowanków" - wskazał.

Zobacz także: Polski Ład zachęca do kombinowania? Soboń: Każdy system do tego zachęca

Broniarz poinformował, że ZNP nie akceptuje "wprowadzenia nowej formuły 'godzin karcianych' dla nauczycieli, a w związku z tym również propozycji rozszerzenia jej na nauczycieli nietablicowych oraz nauczycieli przedszkoli i innych form wychowania przedszkolnego, a także nauczycieli praktycznej nauki zawodu, odpowiednio o 3 i 2 godziny tygodniowo".

"Ponadto za kuriozalną uznajemy propozycję wydłużenia okresu uprawniającego do przejścia na wcześniejszą emeryturę do 2013 r., która została przedstawiona w ramach rozwiązań osłonowych dla nauczycieli" - napisał Broniarz. Według niego, z propozycji wynika, że prawo to dotyczyć będzie nielicznej grupy nauczycieli w przedziale wieku życia 59-63 lata. "Proponowana zmiana brzmienia art. 88 ust. 2a ustawy Karta Nauczyciela nie spełnia oczekiwań środowiska nauczycielskiego, któremu odebrano uprawnienie do wcześniejszej emerytury w trakcie trwania pracy zawodowej" - zaznaczył.

Podkreślił, że Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się przywrócenia nauczycielom prawa do przejścia na emeryturę bez względu na wiek oraz obliczania wysokości tego świadczenia według "starych zasad", wskazał na art. 53 ustawy emerytalnej.

"W przypadku odrzucenia ww. propozycji, domagamy się szybkiego uruchomienia procedur legislacyjnych w zakresie nowelizacji ustawy o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych, która pozwoli na podjęcie przez nauczyciela pracy w oświacie bez utraty tego świadczenia" - poinformował prezes ZNP.

"Uprzejmie informuję, że Forum Związków Zawodowych odrzuca przedstawione 22 października 2021 r. propozycje zmian w pragmatyce służbowej" - napisał przewodniczący branży nauki, oświaty i kultury w Forum Związków Zawodowych Sławomir Wittkowicz w piśmie do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka.

"Po raz kolejny wskazujemy, że podstawową kwestią do rozwiązania jest pilne powiązanie wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej. Zgodnie z zapowiedzią Pana Ministra oczekujemy na jak najszybsze spotkanie z Premierem Rządu RP Panem Mateuszem Morawieckim" - poinformował Wittkowicz.

"Ponadto, wskazujemy na konieczność przywrócenia nauczycielom prawa do emerytur na zasadach obowiązujących przed 2008 r. (art. 88 Karty Nauczyciela)" - dodał.

Również Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" w całości odrzuca propozycje MEiN. Według oświatowej "S" resort edukacji całkowicie ignoruje albo pomija jej stanowiska i opinie zgłaszane w ostatnich miesiącach.

W połowie września i w połowie października doszło do spotkań zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty, w skład którego wchodzą przedstawiciele resortu edukacji, związków zawodowych zrzeszających nauczycieli i korporacji samorządowych. Na pierwszym z nich minister edukacji i nauki przedstawił propozycje zmian m.in. w czasie pracy i w wynagrodzeniu nauczycieli. Do kolejnego spotkania, tym razem w formule dwustronnej - rząd i związki zawodowe, ma dojść 18 listopada.

Co proponuje resort edukacji

Wrześniowe propozycje MEiN zakładają m.in. zmniejszenie liczby stopni awansu zawodowego nauczycieli z czterech do trzech – likwidację stopni stażysty i nauczyciela kontraktowego i wprowadzenie w ich miejsce jednego stopnia.

Resort zaproponował także podwyższenie tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nauczycieli o 4 godziny (z 18 do 22), a także wprowadzenie zobowiązania nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy "do bycia dostępnym" dla uczniów i rodziców w szkole w wymiarze 8 godzin tygodniowo.

MEiN zaproponowało też wprowadzenie przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli zamiast średniego, ustalanego na podstawie kwoty bazowej ogłaszanej corocznie w ustawie budżetowej.

Ma ono wynosić: dla nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 140 proc., nauczyciela mianowanego – 181 proc., nauczyciela dyplomowanego – 219 proc. kwoty bazowej. Minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego, będą ustalone, jako określony procent przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli. Minimalne stawki dodatków do wynagrodzenia – zgodnie z propozycją MEiN – określone będą kwotowo w rozporządzeniu ministra edukacji i nauki.

Resort podaje, że po wprowadzeniu zmian, stawki przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli będą wynosiły: dla nauczyciela niemającego stopnia awansu zawodowego – 4950 zł brutto, nauczyciela mianowanego – 6400 zł brutto i dla nauczyciela dyplomowanego – 7750 zł brutto. Z kolei minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli mających tytuł magistra i przygotowanie pedagogiczne będą wynosiły brutto odpowiednio: dla nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 4010 zł, nauczyciela mianowanego – 4540 zł i dla nauczyciela dyplomowanego – 5040 zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(131)
WYRÓŻNIONE
czas zacząć t...
3 lata temu
polscy nauczyciele są niewolnikami odbiorców 500+, dlatego mają pracować w szkołach od świtu do nocy, żeby wyborcy nie musieli miec na głowie bachorni i byli kontenci, ot cała prawda (wszyscy to wiedzą, tylko głupio się publicznie przyznać)
Nero
3 lata temu
W mojej szkole w przeciągu najbliższych 5 lat odejdzie 8 z 10 nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej. A na horyzoncie nie widać już tłumów młodych nauczycieli stojących w kolejce aby nas zastąpić. W przedszkolu już brakuje połowy obsady, bo za takie pieniądze młodzi ludzie nie chcą i nie będą pracować. Tak więc proszę dalej nas opluwać , to na pewno nie będzie komu uczyć, ale rodzice będą mieli możliwość , żeby sami nauczać swoje pociechy.
patriota_nauc...
3 lata temu
Myślałem, że rodzice będą chciały dobrego wykształcenia dla własnych dzieci a tu pretensje o dzień wolny, ferie, wakacje a dzieci zostały na boku. Przywileje to mają sędziowie, górnicy pracownicy Spółek SP [pakiet akcji średnio 500 000pln na twarz], energetycy prad za darmo, mundurowi po 15 latach emerytura etc. Nauczyciel może chorować tylko w ferie i wakacje lub brać urlop bezpłatny aby iść do lekarza. Na nauczyciela krzyczą dzieci, rodzice, dyrektor i organ prowadzący.Dlatego za taką pracę olewam wszystko jak mnie olewa lekarz, urzędnik i politycy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (131)
vbyufrd
3 lata temu
to nie dzieci są poniżane tylko nauczyciele w szkole
Rudov
3 lata temu
Szkoła podała na dziecko do sądu. Wygraliśmy w sądzie! Przemoc szkolna jest owocem nie równego traktowania dzieci z rodzin zwykłych smiertelników. Nie równego traktowania ze strony dyrektorów i nauczycieli. Nasze dziecko było objektem ostracyzmu i ksenofobii , dziecko nikt jeszczę nie przeprosił, dyrektor pracuje dalej,kradnie dzieciństwo. Dzieci są poniżane , zwraca sie po przezwiskam do uczni. Polski Związek Nauczycieli właśnie włąśnie, dyrektor jest aktywnym członkiem tej mafii.
Hańba
3 lata temu
Nauczyciele podziękują pisowi za te fatalne zmiany w polskiej oswiacie, juz niedlugo, bo podczas wyborow samorzadowych.
Praktyk-Teore...
3 lata temu
Witam komentujących. Jestem od jakiegoś czasu nauczycielem praktycznej nauki zawodu w niepełnym wymiarze. Porównując zasób wiedzy teoretycznej i praktycznej który musiałem przysposobić aby ukończyć szkołę z obecnym programem nauczania, muszę z przykrością stwierdzić iż uwsteczniamy się jako społeczeństwo. Z dekady na dekadę w przeprowadzanych reformach obcinano liczbę godzin praktycznej nauki zawodu. Z teorią przedmiotów zawodowych też nie najlepiej. W dzisiejszych czasach polska szkoła nie uczy rozwiązywania problemów lecz przygotowuje do zdania egzaminów zewnętrznych. Czytając komentarze negatywne w stosunku do Nauczycieli, mam wrażenie iż te osoby nie rozumieją specyfiki pracy Nauczyciela. Nauczyciel, to człowiek który przekazuje swoją wiedzę nabytą w młodości wraz z doświadczeniem życiowym bądź zawodowym. Przynajmniej ja to tak rozumiem. Co do osób wypominających 18 godzinne pensum, niech spróbują przygotować prezentację multimedialną z zagadnień swojej pracy i co tydzień przez 18 godzin, nawet tych 45-o minutowych prezentują, odpowiadają na pytania, sprawdzają poziom przyswojenia wiedzy słuchaczy. Szanowni Państwo, praca Nauczyciela to ciężka praca za którą tak jak za każdą dobrze wykonaną pracę należy się odpowiednia gratyfikacja. Szczując się nawzajem, obrażając w pisanych komentarzach nauczycieli, zapominacie Państwo iż to Nauczyciele kształcą postawy przyszłych pokoleń. Czytając te negatywne komentarze, mam wrażenie iż osoby które je piszą obrażają całe społeczeństwo w tym samych siebie. Czas na zmiany w polskiej oświacie nie kosmetykę, choć podświadomie czuję iż jest już za późno. Nadchodzi czas Elojów i Morloków. P.S. Ja na zarobki nauczycielskie nie narzekam, wystarcza mi na dojazdy do pracy dzięki której zarabiam pieniądze.
Ola
3 lata temu
Nakręcajcie dalej tą spiralę hejtu. Jeszcze parę lat i nie będzie nauczycieli, a winni będą temu sami rodzice.
...
Następna strona