Inaczej jest w przypadku władzy. Według 44 procent respondentów PiS zyskało na akcji nauczycieli. 41 proc. pytanych odpowiedziało też, że zyskał rząd. Opozycja, rodzice, uczniowie - wszystkie te trzy grupy zostały uznane za stratne.
Z przeprowadzonego przez IBRiS sondażu dowiadujemy się też, że mocno podzielone są zdania w sprawie tego, czy nauczyciele powinni dostać wynagrodzenia za dni, w których strajkowali. Na "zdecydowanie tak" i "raczej tak" jest 45 proc. pytanych. Na "zdecydowanie nie" i "raczej nie" - 49 proc.
Tylko co czwarty Polak uważa, że po strajku sytuacja pedagogów się poprawiła. 44 proc. pytanych jest zdania, że się pogorszyła, a niemal co trzeci nie ma na ten temat zdania.
Co ciekawe, mimo że wpływ strajku na los nauczycieli jest oceniany negatywnie, to Polacy i tak uznają, że taka forma upominania się o swoje jest skuteczna. Uważa tak 66 proc. pytanych.
- To dlatego, że obywatele nie znają po prostu innych form protestu - oceniła w rozmowie z gazetą politolog prof. Ewa Marciniak. I dodała, że winna jest temu nieobecność kultury negocjacji.
Prof. Marciniak stwierdziła też, że po części nauczyciele jednak wygali - bo temat ich zarobków i szkolnictwa w ogóle zaistniały w przestrzeni publicznej.
Trwający trzy tygodnie strajk nauczycieli został zawieszony 27 kwietnia. Pedagodzy z ZNP i FZZ domagali się 30-procentowych podwyżek i zmian w oświacie. Akcja ma zostać wznowiona we wrześniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl