We Włocławku Jarosław Kaczyński przekonywał, że plan już istnieje, ale na jego realizację jest potrzebne kilka lat. Prezes Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że wyborcom trzeba mówić o stanie służby zdrowia, w której, w jego ocenie, jest wiele do zrobienia.
– Ale my realizujemy plan, który doprowadzi do tego, że w stosunkowo niedługim czasie, w ciągu najbliższych kilku lat, na służbę zdrowia będziemy mogli rocznie wydać nie jak obecne troszkę ponad 100, ale 150-160 miliardów złotych – powiedział polityk, cytowany przez PAP.
Nie przedstawił jednak szczegółów owego planu. Zamiast tego oznajmił, że dodatkowe nakłady uzdrowią system. – I to już naprawdę wystarczy, tylko żeby to było dobrze zorganizowane i żeby nie szło do prywatnych kieszeni, ale po to, by Polacy byli dobrze leczeni – ocenił Kaczyński.
Niedawno zorganizowano akcję "Narodowy Kryzys Zdrowia". Jej uczestnicy domagają się m.in. większych pieniędzy na ochronę zdrowia – zgodnie z ich żądaniami, nakłady na ochronę zdrowia miałyby wynieść minimalne 6,8 proc. PKB w 2021 i finalnie 9 proc. PKB w 2030. Oprócz tego, chcieliby szybszego i skuteczniejszego leczenia onkologicznego i kardiologicznego, a także krótszego czasu oczekiwania na badania.
Pod powyższymi postulatami podpisali się wszyscy prezesi 24 Okręgowych Rad Lekarskich. Do akcji włączają się kolejne organizacje, np. związek psychologów. Z organizatorami akcji gotowość do rozmów wyraziło Ministerstwo Zdrowia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl