Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Nawet 184 mld zł za budowę dwóch elektrowni atomowych w Polsce. "Szansa, która może okazać się przekleństwem"

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
141
Podziel się:

Energetyka jądrowa może być dla polskiego sektora budowlanego impulsem, który pobudzi branżę do inwestycji. To, co może być szansą, może okazać się przekleństwem przez ograniczone możliwości kapitałowe polskich firm - pisze "Rzeczpospolita". Polski Instytut Ekonomiczny szacuje, że budowa dwóch elektrowni atomowych w kraju może kosztować nawet 184 mld zł.

Nawet 184 mld zł za budowę dwóch elektrowni atomowych w Polsce. "Szansa, która może okazać się przekleństwem"
Budowa elektrowni atomowych w Polsce to szansa dla rodzimych firm. "Rz" pyta, czy poradzą sobie z nim. Zdjęcie ilustracyjne (GETTY, Bloomberg)

Szacunkowe koszty budowy dwóch elektrowni atomowych w Polsce są znacznie wyższe niż przed czterema laty. Jak pisze "Rz", udział polskich firm w przedsięwzięciu może być "całkiem duży". Dziennik stawia jednak pytanie, czy branża budowlana poradzi sobie z tym wyzwaniem. PIE wylicza, że za 20 lat atom zabezpieczy dostawy energii elektrycznej w Polsce na poziomie od 26 do 38 proc. popytu. A wspomniane koszty budowy – w przypadku wyboru technologii francuskiej EPR 2 – mogą urosnąć nawet do 225 mld zł. "Udział polskich firm w budowie atomu w realistycznym scenariuszu może wynieść od 50–70 proc" - czytamy dalej.

Szacunkowa maksymalna wartość inwestycji polskich firm może wynieść 130 mld zł. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego mogłoby to przełożyć się na od 26,4 tys. do 39,6 tys. miejsc pracy. Jednak oprócz szans, są też wyzwania - przede wszystkim związane z finansowaniem projektu, w którym Skarb Państwa ma mieć 51-proc. udział. Inwestor zagraniczny miałby objąć 49 proc. Zagraniczny partner zostanie wybrany do końca roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Czy polskie firmy poradzą sobie z budową elektrowni jądrowej?

Ministerstwo Klimatu i Środowiska wskazuje na ograniczone możliwości kapitałowe [polskim firm - przyp. red.] względem zagranicznej konkurencji, wynikające ze struktury, wielkości i kondycji finansowej polskich przedsiębiorstw przemysłowych - czytamy w raporcie PIE.

Dlatego branża budowlana podaje bardziej ostrożne szacunki, dotyczące zaangażowania rodzimych firm w budowę elektrowni jądrowych. "W przypadku budowy pierwszego bloku elektrowni oczekuje się, iż zaangażowanie polskich firm budowlanych może sięgnąć 30–40 proc. całej inwestycji" - pisze "Rz".

Porozumienia o współpracy z potencjalnymi dostawcami technologii jądrowej podpisały już Polimex Mostostal, Budimex i kilka innych firm. "Na tej bazie budowane są łańcuchy dostaw dla budowy elektrowni jądrowych" - czytamy dalej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energetyka
budownictwo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(141)
WYRÓŻNIONE
Szwejk
2 lata temu
Nasz dzielny rząd, i nie dotyczy to tylko PiS, bo to już trwa całe lata, wybuduje całą masę elektrowni atomowych. Dużych, średnich, małych, bo coś o małych wspominał biznesmen Obajtek. Tuż obok będą te słynne fabryki samochodów elektrycznychch, tanich i dobrych, takich dla przeciętnego Polaka. A dalej wielkie lotniska, kanały wodne i te promy pływające i wożą co e ludzi i towary. I będzie jeszcze wiele,wiele innych cudów.
ann
2 lata temu
Kurczę... to teraz nasze milionery z rządu będą miliarderami?
talent
2 lata temu
Jeśli którykolwiek rząd polski podpisze umowę na budowę elektrowni atomowej gdzie reaktory będą oparte na wzbogaconych prętach uranowych to tych ludzi z polskiego rządu należy jak najszybciej potraktować jak król Bolesław Chrobry traktował zdrajców - kazał ich przybijać (między innymi) za jaja bretnalami do mostu na wjeździe, aby każdy mógł zobaczyć co czeka zdrajcę. Rwą się do budowy w Polsce elektrowni atomowej na prętach uranowych wszyscy, którzy mogą się dopchać i oferują rządowi czyli jego przedstawicielom nieprzeciętnej wielkości łapówki. Dlaczego ? Ano dlatego , że jeśli rząd polski podpisze np. z Westinghouse Electric umowę na taką elektrownię to każda elektrownia atomowa policzona jest na 60 lat pracy. Przez te 60 lat Polska będzie musiała od budowniczego elektrowni kupować pręty uranowe (inne nie będą pasować !!!!!!!!!!!). I stąd biorą się gigantyczne zyski tej firmy, która będzie budować elektrownię atomową zgodnie ze swoją technologią. Oprócz tego zawsze przez te 60 lat będzie istniał problem dowozu nowych i wywozu zużytych bardzo promieniotwórczych prętów. NATOMIAST UMOWA I ZAKUP ORAZ WYBUDOWANIE ELEKTROWNI ATOMOWEJ WEDŁUG TECHNOLOGII KANADYJCZYKÓW - czyli reaktorów atomowych na ciężkiej wodzie pozwala na kupowanie paliwa w postaci rudy uranu od tych którzy oferują tę rudę taniej. Reaktory na bazie technologii ciężkiej wody nie wybuchną jak w Czernobylu, nic a nic im się nie stanie gdy trafiłoby się trzęsienie ziemi, tsunami , atak terrorystów czy bandycki atak rosyjskiego wojska - nic się nie stanie złego, a reaktory na bazie ciężkiej wody modą nawet wykupić tzw. zużyte pręty uranowe z innych elektrowni i zużyć je do końca. "Produkują wręcz mikroskopijne ilości tzw. odpadów promieniotwórczych. Kanadyjczycy produkują nawet reaktory o mocy 1300 MW, ale NIE DADZĄ NIKOMU ŁAPÓWKI, bo nie będą nikogo zmuszali przez 60 lat do zakupów swoich i tylko swoich prętów uranowych - ta elektrownia ich nie potrzebuje, a rudę uranową wozi się nawet w odkrytych wagonach. Wiecie teraz dlaczego każdy rząd próbuje podpisać umowę na budowę elektrowni atomowej na prętach uranowych ?! BO CHCE DOSTAĆ GIGANTYCZNE ŁAPÓWKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (141)
hehehe
2 lata temu
Popaprańcy za te pieniądze zrobiliby może fundamenty pod elektrownię, a reszta ukradzione i do kieszeni jakiegoś podstawionego słupa miliardera.
Po prostu
2 lata temu
Rozwalanie przyrody i wycinka setek hektarów lasów w imię walki o dobro klimatu - tylko w Polsce taki absurd jest możliwy. Takie obiekty trzeba budować na obszarach, które już są zdegradowane (np. Bełchatów) a nie niszczyć najdłuższy (24 km) pas lasów na polskim wybrzeżu. Poza tym, energii potrzeba nam już, a nie za 20-30 lat
Druid
2 lata temu
Dlaczego promujecie francuskie rozwiązanie, japońskie jest lepsze
wolnomyslicie...
2 lata temu
Polska to nie Norwegia, energia z wod płynacych przez nizinny teren to promil naszych potrzeb , tylko atom
Mary
2 lata temu
184 mld poluz w odnawialne zrodla to nie bedziemy wiedzieli co zta energia zrobic czysta matematyka hyba ktos jaja tu robi albo do szkoly nie chodzil
...
Następna strona