Autor petycji, który zastrzegł anonimowość, podkreślił, że wysokość kary finansowej powinna być uzależniona od rodzaju pojazdu. Najwięcej mieliby zapłacić kierowcy ciężarówek, a najmniej osoby poruszające się z wykorzystaniem własnych mięśni - rowerzyści czy użytkownicy rolek i hulajnóg.
Autor zaznaczył, że "wielokrotnie i regularnie" widział, gdy kierowca słucha głośnej muzyki w słuchawkach i nie reaguje na sygnały ostrzegawcze otrzymywane od innych uczestników ruchu drogowego.
Rolkarze tylko ze słuchawkami
"Rz" przypomina, że siedem lat temu poseł PiS Artur Szałabawka zaproponował wprowadzenie takiego zakazu dla rolkarzy oraz cyklistów. Natomiast w marcu urzędnik resortu infrastruktury w trakcie sejmowej Komisji do spraw Petycji ocenił, że używanie słuchawek nie jest równoznaczne ze stwarzaniem zagrożenia na drodze. W takiej sytuacji także głośne słuchanie radia bez słuchawek można uznać za stwarzanie zagrożenia.
Według badań opublikowanych w 2016 r. przez Centrum Profilaktyki Społecznej 80 proc. rolkarzy jeździ ze słuchawkami. Robi to także co czwarty rowerzysta.
Trzy lata temu amerykański koncern samochodowy Ford przedstawił wyniki, z których ma wynikać, że słuchając muzyki na słuchawkach, kierowcy przeciętnie o 4 s dłużej reagują na rozpoznawanie zagrożeń na drodze.