Stacja paliw Auchan przy ul. Modlińskiej w Warszawie to miejsce, w którym nierzadko można zobaczyć sznur samochodów. Benzyna i olej napędowy są tam tańsze niż na stacjach dużych sieci. We wtorek na oddalonej o 1,4 km stacji BP benzyna Pb95 kosztowała 6,45 zł za litr, a diesel (ON) - 6,43 zł/l. Na stacji Auchan można było zatankować je odpowiednio za 5,97 zł i 5,95 zł za litr.
Niecałe 8 km od tej stacji w kierunku Augustowa, wciąż przy tej samej ulicy, na stacji Amic Energy benzyna Pb95 kosztowała 6,63 zł, a diesel - 6,43 zł. Na pobliskim Orlenie było o 1 gr na litrze więcej. W przypadku 50-litrowego zbiornika paliwa to około 24 zł różnicy na jednym tankowaniu do pełna. Ale dla SUV-a lub kampera ze zbiornikiem 80 l, to już prawie 40 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego stacja paliw przy dyskoncie sprzedaje benzynę i diesla zauważalnie taniej niż na przykład Orlen? I to mimo że Auchan kupuje paliwo w rafinerii Orlenu? Ekspert rynku paliw nie ma wątpliwości: sprzedaje paliwo taniej, bo może sobie na to pozwolić.
Cena hurtowa w rafineriach to dziś około 5,80 zł za litr. Różnice w przypadku oleju napędowego i benzyny są dziś minimalne. Duzi odbiorcy mają jakiś niewielki rabat od tych kwot. Zwykle jest tak, że takie przydyskontowe stacje paliw nakładają minimalną, kilkugroszową marżę detaliczną. Bo z ich punktu widzenia ważne jest, aby klient przyjechał do sklepu i przy okazji zatankował auto. Stacje, które żyją ze sprzedaży paliw, funkcjonują w inny sposób - mówi money.pl Dawid Czopek, ekspert rynku paliw.
Kluczem jest marża detaliczna. Za co płacimy w cenie paliwa?
Przypomnijmy, że na cenę paliwa, którą kierowcy widzą na pylonie stacji, składa się sześć podstawowych składników:
- koszt zakupu w rafinerii,
- akcyza,
- podatek VAT,
- marża detaliczna,
- opłata paliwowa,
- opłata emisyjna.
Weźmy przykładową cenę benzyny Pb95 - 6,31 zł za litr (tyle wynosiła średnia cena 22 sierpnia). Prawie połowa tej kwoty (3,12 zł) zostaje w rafinerii, a kolejne 2,68 zł trafia do budżetu państwa w postaci akcyzy, podatku VAT, opłaty emisyjnej i opłaty paliwowej.
W kieszeni właściciela stacji zostaje średnio 0,58 zł. I to właśnie ten ostatni składnik daje możliwość "manewrowania" ceną paliwa w porównaniu z konkurencją.
- Zwykle ta różnica pomiędzy stacjami "tradycyjnymi" a przydyskontowymi, jest w granicach 20-30 gr na litrze. Teraz jednak ta różnica jest trochę większa. Moim zdaniem wynika to z kilku czynników - dodaje Dawid Czopek.
Przypomina, że wciąż jeszcze obowiązują wakacyjne promocje na paliwo, co sprawia, że cena na pylonie nie jest tą, którą widzą później na paragonie np. uczestnicy programu lojalnościowego.
- I dlatego ceny stacyjne muszą być trochę wyższe. Poza tym, w ostatnim czasie mieliśmy do czynienia ze spadkami cen hurtowych, wynikającymi z nieco niższych cen ropy, umacniania złotego oraz spadku marż rafineryjnych. W sytuacji, gdy cena hurtowa spada, właściciele stacji paliw mniej chętnie (lub z opóźnieniem) obniżają ceny paliw na swoich stacjach - ocenia Dawid Czopek.
Jego zdaniem to właśnie tłumaczy, dlaczego przydyskontowa sieć stacji paliw może oferować paliwo o kilkadziesiąt groszy taniej niż taka, należąca do większej sieci. Takich stacji paliw w Polsce sieć Auchan prowadzi ponad 20.
Operując pod własnym szyldem i na swoim gruncie, stacja paliw przy dyskoncie oszczędza też na innych kosztach.
Sklepy zarabiają na paliwie, stacje zarabiają na sklepach
Sprzedaż paliwa przez sieci handlowe to sposób na przyciągnięcie klientów, którzy zrobią tam zakupy. Czy w podobny sposób stacje paliw stają się sklepami i kawiarniami z możliwością tankowania?
- Nie ma możliwości posiadania dziś stacji benzynowej z obsługą, która nie ma dobrego sklepu. Bo z samej marży paliwowej nie jesteśmy w stanie utrzymać obsługi, koszty płac są zbyt wysokie w tym momencie. Nie można powiedzieć, że to tylko sklep zarabia - powiedział Adam Sikorski, prezes Unimotu, w programie "Biznes Klasa".
Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego w raporcie za 2023 r. podkreśla, że "średnioroczne marże osiągane z samej tylko detalicznej sprzedaży paliw były na niższym poziomie niż w roku poprzednim". To zaś oznacza, że o ile stacja paliw może się utrzymać ze sprzedaży benzyn, oleju napędowego i LPG, to nie wystarczy, aby zwiększać zyski.
W opracowaniu zauważono, że "zwiększenie obrotu paliwowego tylko w niewielkim stopniu wpływało na rekompensatę tych spadków", co odbiło się na wielkości dochodu operatorów stacji.
To wymuszało intensyfikowanie w obiektach działalności pozapaliwowej Była ona skierowana do kierowców i podróżnych oraz coraz częściej do osób niezwiązanych z motoryzacją (szczególnie w miastach). Sklep i usługi gastronomiczne na stacji już od wielu lat są głównymi elementami wypracowywania zysków z działalności całego obiektu - czytamy w raporcie POPiHN.
Z kolei autorzy aplikacji PanParagon sprawdzili, że w tym roku poza paliwem kierowcy na stacjach najczęściej kupują (w kolejności malejącej): papierosy, napoje energetyczne, hot-dogi. Kawa znalazła się tuż za podium, na czwartym miejscu zestawienia.
Sklepy na stacjach paliw prowadzone są nie tylko pod szyldem właściciela lub sieci stacji paliw. Bo tak jak dyskonty otwierają stacje paliw, tak stacje paliw otwierają sklepy we współpracy z sieciami dyskontów. Przykładem jest partnerstwo BP i Auchan, w ramach którego przy stacjach paliw brytyjskiej marki powstają sklepy pod szyldem Easy Auchan. W 2020 r. w Polsce było ich dziewięć w ramach pilotażu, a do końca 2025 r. ich liczba ma przekroczyć 120.
POPHiN wylicza, że na koniec 2023 r. działalność prowadziły 3362 sklepy skojarzone ze stacjami paliw należącymi do tej organizacji. Było to o 156 placówek więcej niż rok wcześniej. I choć dane na temat ich wyników - jak zastrzega organizacja - są niepełne, rok do roku sprzedaż w sklepach własnych stacji paliw wzrosła o 10,6 proc. do około 8,6 mld zł.
Biuro prasowe Auchan Retail Polska nie odpowiedziało na naszą prośbę o komentarz.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl